Maczfit inwestuje w jakość i stawia na ekologię

Maczfit zapewnia, że patrzy na to bardziej z perspektywy obserwatora. - Trudno jest mówić o konkurencji wśród firm, które dopiero zaczynają swoją przygodę w branży. Owszem, na rynku jest kilku wielkich graczy, jednak każdy jest w stanie znaleźć swoją niszę. To od nas, dostępności naszej oferty, elastyczności oraz jakości naszych posiłków zależy, czy Klient wybierze nas, czy zdecyduje się na konkurencję – mówi prezes Maciej Lubiak.

Dodaje, że wiele cateringów działa w obrębie pojedynczych miejscowości, a nawet dzielnic. Często mają także ograniczoną ofertę, składającą się z kilku programów dietetycznych. Posiłki Maczfit są dostępne w ponad 400 miejscach na terenie całego kraju. Spółka oferuje zróżnicowane i w pełni zbilansowane programy dietetyczne w kilku wariantach kalorycznych. Każdy wybiera ofertę analizując szereg czynników: jakość, smak, cenę czy dostępność i decyduje się na rozwiązanie, które najbardziej mu odpowiada.

Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl

Diety pudełkowe zamawiają zwykle osoby po trzydziestce, które mieszkają same i mają ugruntowaną pozycję na rynku pracy oraz mieszkają w dużych miastach. Co trzeba zrobić, aby poszerzyć grupę odbiorców i zasięg?

- Przede wszystkim dostosować się do wymagań Klientów, które są naprawdę wysokie. Stale podnosimy sobie poprzeczkę. Oferujemy różnorodne i zbilansowane programy dietetyczne w różnych kalorycznościach. Wśród nich znajdują się diety specjalistyczne, między innymi dla osób chorujących na tarczycę czy diabetyków. Wszystkie diety Maczfit tworzone są przez naszych dietetyków klinicznych. Nie ma tutaj miejsca na błędy – podkreśla prezes Maciej Lubiak.

Jednak różnorodność to nie jedyny czynnik determinujący. Wyróżnikiem Maczfit jest na pewno wysoka jakość. Zakład produkcyjny jest certyfikowany przez niemiecką agencję TUV, spełnia też restrykcyjne normy HACCP w dziedzinie wytwarzania oraz przetwórstwa żywności. Posiada także m.in. znak V-Label, który gwarantuje jakość posiłków wegańskich oraz wegetariańskich.

- Codzienna kontrola jakości posiłków oraz dbałość o przestrzeganie restrykcyjnych norm i standardów sprawiają, że Klienci czują się z nami bezpiecznie. Oferujemy im bogaty wachlarz smaków z różnych zakątków świata, doświadczenia kuchni europejskiej, meksykańskiej, azjatyckiej czy portugalskiej w zdrowej, zbilansowanej formie, dostosowanej do ich wymagań. I to prosto pod drzwi. Dla świadomego Klienta Maczfit staje się więc naturalnym wyborem, który gwarantuje pełną wygodę oraz najwyższą jakość – podkreśla prezes.

Spółka przygotowuje się także do wejścia w życie tzw. dyrektywy plastikowej. Jesienią 2019 roku wprowadzono pierwsze, testowe eko-pudełko, które zdało egzamin. W 2020 roku spółka planujemy wymienić opakowania na biodegradowalne. Kilka miesięcy temu spółka całkowicie zrezygnowała z dodawania plastikowych sztućców do zestawów, zamieniając je na w pełni kompostowalny materiał.

- Nie zapominamy także o aktywizacji naszych pracowników, którzy chętnie działają na rzecz ochrony środowiska – biorą udział w szkoleniach edukujących z tego zakresu, a także segregują śmieci. W tym roku przygarnęliśmy na teren naszego zakładu 6 pszczelich rodzin, czyli około 120 tysięcy pszczół. To mały krok, jednak z naszej perspektywy niezwykle istotny. Do dziś bardzo mało osób zdaje sobie sprawę, jak wiele w naszym życiu zależy od pszczół i jak wyglądałby świat, gdyby ich zabrakło. Wiosną planujemy powiększyć naszą pasiekę o kolejne ule z pszczelimi rodzinami – mówi Anna Chylewska, Dyrektor Operacyjno -Wykonawczy Maczfit Foods.

Ponadto w 2020 r. spółka planuje rozpocząć cykl Akademii Malucha. Chce edukować najmłodszych w kwestii zdrowego odżywiania, a przy okazji dawać rodzicom rozwiązania, które mogą zastosować w swoim gospodarstwie domowym, aby żyć bardziej eko-friendly.

- Jakie konsekwencje może mieć wprowadzenie dyrektywy plastikowej dla całego rynku? To zależy, czy mamy na myśli branżę cateringu dietetycznego, czy cały rynek HoReCa. Jako lider cateringu dietetycznego z produkcją przekraczającą 20 tysięcy dań dziennie mówimy, że nie ma rzeczy niemożliwych. Odpowiednio dużo chęci oraz samozaparcia może naprawdę doprowadzić nas do sukcesu, bo sami już za chwilę będziemy mieć w ofercie wszystkie w pełni biodegradowalne tacki.  Mamy nadzieję, że pozostałe firmy z branży cateringu dietetycznego również znajdą rozwiązanie, które będzie dla nich satysfakcjonujące. Z nadzieją patrzymy na naszych konkurentów i wspieramy ich w działaniu na rzecz ochrony środowiska – podkreśla prezes Maciej Lubiak.

Sytuacja dla całego rynku HoReCa może być jednak trudniejsza, zwłaszcza na początku. - Wiemy, że znalezienie odpowiednio wytrzymałych zamienników to żmudny proces, wymagający zaangażowania ze strony całego zespołu. Nierzadko wiąże się to także ze zwiększonymi kosztami na etapie produkcji - biodegradowalne tworzywa są w tej chwili o wiele droższe od folii czy plastiku. Wierzymy jednak, że taka zmiana w naturalny sposób wymusi na przemyśle i nauce prawdziwą rewolucję ekologiczną, dzięki której pojawią się nowe formy biodegradowalnych materiałów oraz rozwiązań, o których jeszcze teraz nie mamy pojęcia. To wizja, która naszym zdaniem jest całkowicie realna – podkreśla prezes.

Nie przegap najważniejszych wiadomości

Obserwuj nas w Google News