Firma Novish, oferująca roślinne zamienniki ryb, powstała 2 lata temu. Obecnie planuje wejść do Polski. Trwają rozmowy z sieciami handlowymi.
Skąd pomysł na zamienniki ryb? Jak przytacza Anna Roskam, przedstawiciel Novish na Europe Centralną, jeden z założycieli firmy - Maiko Van der Meer, przez ostatnie 25 lat był związany z branżą rybną. Z tyłu głowy zawsze miał marzenie, żeby kiedyś realnie wpłynąć na obniżenie spożycia ryb i stworzyć coś, co usatysfakcjonuje miłośników owoców morza, a jednocześnie będzie roślinne.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl
Proces przygotowania pierwszych produktów trwał kilka miesięcy.
- Największym wyzwaniem był wybór surowców i dostawców oraz ich ocena pod kątem ich zrównoważonego rozwoju. Niełatwe było również ogarnięcie skali przeniesienia procesu produkcji z laboratorium na linie produkcyjne, tak żeby zachować najlepszy smak i teksturę w przystępnych cenach - tłumaczy Anna Roskam.
Firma w swoich zamiennikach wykorzystuje różne surowce, w zależności od produktu i struktury, jaką zamierza uzyskać.
- Produkty są na bazie różnych białek roślinnych, a posmak rybi pochodzi z naturalnego aromatu z alg morskich. I tak na przykład nasz tuńczyk składa się z białek bobu, filety i chunksy, które imitują białą rybę (na przykład dorsza) to głównie białka ryżu i pszenicy - wymienia przedstawicielka Novish.
Novish co około 3 miesiące wprowadza nowy rybny produkt.
- Teraz jest to tuńczyk w puszce, a lada chwila kończymy prace nad krewetkami. Kolejny krok to rozpoczęcie produkcji alternatyw łososia wędzonego oraz surowego do sushi - zapowiada Anna Roskam.
Cały wywiad w strefie PREMIUM: Novish: Zainteresowanie zamiennikami ryb jest ogromne (wywiad)