– Będzie to na pewno wyjątkowy, kolejny rok dla polskiej i światowej gastronomii. Wyczekuję go z wielką nadzieją. Jestem ciekawa zmian, które zajdą i mam nadzieję, że moim przyjaciele, którzy przechodzili ostatnio ciężkie czasy, otworzą się na nowo albo rozpoczną inne swoje przygody – powiedziała Adriana Marczewska, szefowa kuchni w rozmowie z portalem horecatrends.pl.
O podsumowaniu 2020r.
Był to zupełnie inny rok niż dotychczasowe w mojej karierze, ponieważ odeszłam z restauracji, w której szefowałam i nie dołączyłam do żadnego nowego zespołu i nigdzie nie szefuję. Dlatego ten rok zupełnie inaczej wyglądał. Miałam dużo czasu dla bliskich, co też przewartościowało pewne moje priorytety. Pracuję nad innymi projektami, bardzo mocno zaczęłam pisać, edukować i zajmować się trochę kulinarnym dziennikarskim. Swoje na kuchni odrobiłam, więc może mogę w inny sposób zacząć dzielić się pasją i doświadczeniem.
Plany na 2021r.
Jeśli chodzi o przyszły rok, może będzie więcej w nim wolności i mniej strachu o zdrowie. Będzie to na pewno wyjątkowy, kolejny rok dla polskiej i światowej gastronomii. Wyczekuję go z wielką nadzieją. Jestem ciekawa zmian, które zajdą i mam nadzieję, że moim przyjaciele, którzy przechodzili ostatnio ciężkie czasy, otworzą się na nowo albo rozpoczną inne swoje przygody. Ja na pewno zostaję w kuchni, ale chyba bardziej dziennikarsko niż szefując. Na razie nie planuję powrotu. Pomagam kilku restauracjom z przygotowaniem menu. Natomiast jeszcze żadna restauracja nie skradła mojego serca, żebym mogła z powrotem wrócić na kuchnię.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.