Rosja rozważa stworzenie własnego McDonald's po wyjściu giganta fast food z tego kraju. Na ile może sobie pozwolić?
Działalność McDonald’s w Rosji w obliczu napaści militarnej tego kraju na Ukrainę była surowo krytykowana na całym świecie. Zapowiadano bojkot tej sieci fast food. Ostatecznie 8 marca sieć McDonald’s zdecydowała o czasowym zamknięciu wszystkich 850 restauracji działających na terenie Rosji.
Zob. McDonald’s nareszcie zamyka wszystkie swoje restauracje w Rosji
Jak podaje Rzeczpospolita, Rosyjskie Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego rozważa zniesienie ograniczeń w korzystaniu z własności intelektualnej dla wielu towarów, których import do Rosji ograniczono sankcjami. Chodzi m.in o McDonald's.
Rosja jest jednak stroną międzynarodowych porozumień, m.in. konwencji paryskiej o ochronie własności przemysłowej, z której wynikają zobowiązania w zakresie ochrony praw własności intelektualnej czy zwalczania nieuczciwej konkurencji. Mają one charakter nadrzędny nad prawem krajowym.
Zarejestrowane w Rosji znaki towarowe mimo stanu wojny pozostają w mocy, nie powinny być zatem rejestrowane znaki identyczne lub podobne.
- Gdyby teraz jakaś firma zaczęła w Rosji posługiwać się podobnymi oznaczeniami, to ta poszkodowana mogłaby wszcząć przeciw niej postępowanie za naruszenia jej praw wyłącznych lub przeciwdziałać czynom nieuczciwej konkurencji. Pytanie, czy w sytuacji, która jest teraz w Rosji, firmy te podjęłyby decyzje o wystąpieniu na drogę sądową - mówi Rzeczpospolitej Dorota Rzążewska, prezes Polskiej Izby Rzeczników Patentowych.
Rosyjska agencja Interfax podała, że władze Moskwy już postanowiły zareagować na tę sytuację i zdecydowały się przeznaczyć 500 mln rubli (ok. 4,2 mln dolarów) na wypełnienie niszy, która powstała po zamknięciu restauracji McDonald’s.
– Przedyskutowaliśmy tę sytuację z wieloma przedsiębiorstwami, które działają w branży, i widzimy, że za pół roku, maksymalnie rok, całą tę sieć można by zastąpić rodzimymi firmami. Tym bardziej, że produkty spożywcze w 99 proc. dostarczane są przez rosyjskich dostawców – powiedział w rozmowie z agencją Intefrax mer Moskwy Siergiej Sobjanin.