Kto ma w Krakowie szansę na Gwiazdkę w nowym Przewodniku Michelin? W mieście pojawią się nowe restauracje z Bib Gourmand i do krakowska gastronomia przyciąga jak Wawel? Spytaliśmy o to Szymona Gatlika, przewodnika kulinarnego i turystycznego po Krakowie.
Jak wskazuje Szymon Gatlik, dziennikarz i przewodnik turystyczny i kulinarny po Krakowie, Kraków jest jednym z trzech miast, które ujęte będą w Przewodniku Michelin 2023.
- Ze swojej strony mogę powiedzieć, że szkoda, że tylko trzech. Zawężanie polskiej gastronomii do Warszawy, Poznania, Krakowa i ich okolic - jak to oficjalnie Michelin ogłosił - to jednak trochę mało. Natomiast cieszymy się, że Kraków jest jednym z tym miast. Mamy już teraz ‘’gwiazdkową’’ restaurację jedyną w Polsce, czyli Bottiglieria 1881 i mamy nadzieję, że jeżeli miałaby się gdzieś pojawić druga gwiazdka to właśnie tu. Odważny plan, wiem, ale trzeba marzyć - mówi Szymon Gatlik.
Jego zdaniem, bardzo mocno ‘’stoją akcje’’ Restauracji Fiorentina w Balthazar Design Hotel, niedaleko od Wawelu.
W jego opinii Fiorentina prowadzi bardzo konsekwentną politykę zdobywania wyróżnień od wielu lat, jak również istnienia na europejskiej scenie gastronomicznej.
- Przewodnik Michelin ocenia wiele czynników. Częścią z tych ocen jest jakość jedzenia, jakość serwisu ale też ogólny wizerunek, ogólny brand, który towarzyszy danej restauracji jest przez inspektorów Przewodnika Michelin zauważany - wskazuje Szymon Gatlik.
I dodaje: - Osobiście chciałbym, żeby Gwiazdkę dostał Karakter - bardzo szalona kuchnia z wieloma daniami podrobowymi, często bardzo dziwnymi, ale taka kuchnia, która budzi emocje. Jeśli nie Gwiazdka, to na 100 proc. będzie Bib Gourmand, które to wyróżnienia już w Krakowie są, bo ma je bistro Zazie, mają je właśnie Fiorentina, więc jest szansa, że naturalnie przeskoczy na Gwiazdkę. Spodziewamy się więcej Bib-ów w mieście.
Do Krakowa znów przybywa wielu turystów, ale czy krakowska gastronomia jest również czynnikiem, który przyciąga do tego miasta?
- Myślę, że coraz bardziej turyści przyjeżdżają przede wszystkim, żeby skorzystać z gastronomii. Przyjęło się uważać, że przyjeżdżamy do Krakowa, by zobaczyć Wawel, iść na Rynek, a przy okazji zjeść w jakiejś dobrej restauracji. Pojawienie się Gwiazdki dla Bottiglieria 1881, moim zdaniem, odwróciło ten trend. Nagle pojawiła się grupa klientów, na razie niewielka, która przyjeżdża po to, żeby zjeść w dobrej restauracji, a przy okazji pójść na Wawel. I to jest największa nadzieja, jaką należy wiązać z wyróżnieniami Przewodnika Michelin - podsumowuje Szymon Gatlik.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.