- Margherita i Marinara są dla mnie takimi papierkami lakmusowymi tego, jakiej jakości jest ciasto, jak smakują sos pomidorowy i mozzarella - mówi horecatrends.pl Marcin Ceran, autor bloga Pojedzone, administrator grupy na Fb ''Gdzie dobrze zjeść w Katowicach i okolicy''.
Po raz pierwszy pizzę jadłem...
- W swoim domu. To była pizza na grubym cieście zrobiona przez mamę albo pizza Dr. Oetkera ze sklepu, odgrzewana w prodiżu, bo nie mieliśmy piekarnika. Idealnie się tam mieściła.
Ostatnio jadłem pizzę w…
- W Vera Napoli w Katowicach. To była pizza z karty Pizza Napoletana Gourmet z salami z Mangalicy Bio.
Najlepsza pizza w Polsce według mnie jest w…
- Śląskim trio pizzerii: Vera Napoli w Katowicach, La Fontana w Tychach i Furore w Gliwicach. Te pizzerie z prawdziwą pizzą neapolitańską mają jednego właściciela. Najczęściej jadam w Vera Napoli, gdyż tam mam najbliżej.
Najlepsza pizza, którą jadłem za granicą to…
- Pizza w Pizzeria Gino Sorbillo w Neapolu. Zamówiliśmy tam Marinarę, Margheritę i pizzę Gaetano z gorgonzolą i prosciutto cotto. Były znakomite. Całe doświadczenie jedzenia w Gino Sorbillo było rewelacyjne, mimo tego, że mieliśmy ograniczony czas, a na miejsce w lokalu czekaliśmy w kolejce przez godzinę.
W Polsce pizzę powszechnie jemy już od 20-25 lat. Jak postrzegasz rynek pizzy w naszym kraju? Czy on ewoluuje, czy po prostu pojawiają się nowe lokale, nowe kompozycje na pizzach?
- Na początku rynek pizzy był zdominowany przez sieciówki jak Pizza Hut czy Da Grasso, ale zaczęły się pojawiać jakościowe lokale z włoską pizzą – serwujących różną pizzę, głównie tę na cienkim cieście. Zaczęto dbać o składniki: sos pomidorowy, ser. Pizza przestawała się kojarzyć z grubym, ciężkim plackiem, na którym ląduje cokolwiek. Teraz kolejne polskie miasta podbija pizza neapolitańska, a dbałość o składniki jest jeszcze większa. Najlepsze lokale oferują pizzę gourmet - to coś, czego wcześniej nie było. Liczą się nie tylko ciekawe połączenia, ale przede wszystkim jakość.
Jaką pizzę zamawiasz przychodząc pierwszy raz do pizzerii?
- Zawsze zaczynam od klasyki - zamawiam Margheritę albo Marinarę. Jeśli są dobre, to chętnie zamawiam pizze z fajnymi kompozycjami. Jeśli wybieram się ze znajomymi, zamawiamy pizze z sosem pomidorowym i ''białe'', żeby mieć porównanie. Jednak to Margherita i Marinara są dla mnie takimi papierkami lakmusowymi tego, jakiej jakości jest ciasto, jak smakują sos pomidorowy i mozzarella. Podstawowe składniki, które znajdują się na tych pizzach sprawiają, że łatwiej mi skupić się na ocenianiu. Taką zasadę stosuję też w burgerowni - na pierwszy raz najlepiej zamówić podstawowego burgera, żeby dodatki nie zakłócały smaku mięsa i bułki.
Czy brakowało Ci wyjścia do pizzerii w pandemii, gdy lokale były zamknięte? Zamawiałeś pizzę na wynos?
- Generalnie każda pizza słabo znosi wynosy, ale możemy jej pomóc przez odgrzanie w domu, na patelni pod przykrywką. Można powiedzieć, że to był taki trik, który uratował moje jedzenie prawdziwej pizzy neapolitańskiej niezależnie od lockdownów.
Pizza Gaetano z gorgonzolą i prosciutto cotto w Pizzeria Gino Sorbillo w Neapolu. Fot. Marcin Ceran/Pojedzone
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.