Przez wojnę wywołaną przez Rosję w Ukrainie kolejni globalni producenci z różnych branż wycofują swoje usługi i produkty z Rosji. Część marek jak: McDonald's, Burger King, KFC, Coca Cola czy Pepsi jednak ciągle aktywnie działa w Rosji.
Jak pisze portal wirtualnemedia.pl, sieci McDonald’s i KFC wciąż działają w Rosji, natomiast zamknęły swoje lokale w Ukrainie.
- McDonald’s i KFC, które w Rosji wciąż działają, zamknęły swoje lokale w Ukrainie, a w mediach społecznościowych informują, że zapewniają tam - za pośrednictwem lokalnych władz - wyżywienie walczącym w obronie ojczyzny - czytamy w artykule.
W Rosji pozostają ciągle otwarte również lokale działające pod szyldem Papa John's.
- Sieć pizzerii Papa John's podkreśliła, że restauracje tej marki w Rosji są własnością lokalnych firm. „Nie planujemy prosić niezależnego franczyzobiorcy, który jest właścicielem i operatorem sklepów Papa Johns w Rosji, o zamknięcie ich sklepów” – wyjaśnia producent pizzy - dodaje portal.
Z kolei aktywiści na całym świecie wzywają do bojkotu wszystkich marek, które do tej pory nie wycofały swoich produktów i usług z Rosji. Jak informuje serwis dlahandlu.pl, pomimo nieprzychylnych reakcji w internecie, niektóre marki ciągle prowadzą swoją działalność w Rosji.
- Trendy na Twitterze, w tym #BoycottCocaCola, pojawiły się w weekend, gdy okazało się, że firma, która ma 10 rozlewni w Rosji, nie wprowadza żadnych zmian w działalności po wybuchu wojny na Ukrainie - czytamy w artykule.
- Jednak pomimo nacisków opinii publicznej kilka globalnych marek milczy w tej sprawie, w tym Coca Cola, Pepsi i McDonalds - dodaje portal.
Zdaniem ekspertów, którzy swoją opinią podzielili się z portalem wirtualnemedia.pl, kryzys wizerunkowy dla tych marek może być mniej szkodliwy niż kryzys biznesowy. Czy tak rzeczywiście będzie? Rzeczywistość wkrótce zweryfikuje to.
Nie przegap najważniejszych wiadomości