W efekcie poniedziałkowego strajku pracowników sektora gastronomicznego w Portugalii doszło do chaosu w szkołach i szpitalach, gdzie nie działały stołówki. Protest doprowadził do odwołania zajęć w kilkuset placówkach oświatowych.
Według szacunków Związku Zawodowego Sektora Hotelarsko-Restauracyjnego (SHR), organizatora strajku, skutki tej akcji są najbardziej odczuwane właśnie w szkołach i szpitalach. Jak zapowiedział przewodniczący SHR Antonio Baiao, protest potrwa do rana we wtorek.
Związkowiec wyjaśnił, że głównym powodem akcji jest żądanie poprawy warunków pracy osób zatrudnionych w stołówkach i kantynach działających w placówkach podległych administracji publicznej.
Wśród postulatów strajkujących są ponadto m.in. kilkuprocentowe podwyżki pensji oraz wzrost wynagrodzeń za pracę w weekendy i święta.