- Jako marka mamy skalę globalną, jednak myślimy bardzo lokalnie. Dostosowujemy rozwiązania do aktualnych lokalnych potrzeb i właśnie dlatego w Polsce w kontekście gospodarki obiegu zamkniętego, działamy trochę inaczej. Stawiamy przede wszystkim na recykling opakowań - mówi Katarzyna Kucisz-Rosłoń, Corporate Relations Manager McDonald’s Polska.
Horecatrends: Ograniczenie ilości odpadów opakowaniowych to wyzwanie dla wielu sektorów gospodarki. Jakie zadania w tym zakresie stoją przed branżą gastronomiczną?
Katarzyna Kucisz-Rosłoń: Dla McDonald's, jak i dla całej branży gastronomicznej opakowania pełnią bardzo ważną rolę. Przede wszystkim zapewniają bezpieczeństwo i jakość produktów, które dostarczamy naszym gościom, dlatego bardzo poważnie podchodzimy do kwestii opakowaniowej i testujemy różne rozwiązania na różnych rynkach. Na przykład na rynku francuskim testujemy opakowania wielokrotnego użytku, na rynku niemieckim dajemy możliwość gościom naszych restauracji wyboru kubka wielokrotnego użytku, a tutaj, w Polsce stawiamy na recykling papieru i powrót naszych opakowań w innej postaci do restauracji.
McDonald’s jest firmą o globalnym zasięgu. Czy konieczne było zróżnicowanie podejścia do gospodarki opakowaniami? Czy to podejście zależy też od kultury danego kraju?
Jako marka mamy skalę globalną, jednak myślimy bardzo lokalnie. Dostosowujemy rozwiązania do aktualnych lokalnych potrzeb i właśnie dlatego w Polsce w kontekście gospodarki obiegu zamkniętego, jak też innych systemów, działamy trochę inaczej. Stawiamy przede wszystkim na recykling opakowań. Współpracujemy z lokalnym recyklerem, firmą Miklan-Ryza z Torunia, z którą opracowaliśmy innowacyjną technologię, dzięki której jesteśmy w stanie odzyskać włókna papierowy z opakowań tzw. trudnych w gastronomii, czyli opakowań, które mają domieszkę polimeru tak jak kubki na gorące napoje lub właśnie opakowania, które są zabrudzone tłuszczem, jedzeniem. Jesteśmy w stanie odzyskać z nich włókna papierowa i nadać im drugie życie. W tej chwili do restauracji wracają one w postaci ręczników papierowych i papieru toaletowego, a już niedługo też innych produktów.
To budująca informacja, bo uczono nas, że papier zatłuszczony czy papierowe opakowania z dodatkiem polimeru są stracone. Jak konsumenci reagują na informacje, które znajdują w McDonald, że mogą korzystać z ręczników papierowych, które dzięki temu, że segregowali opakowania po posiłku, ''wróciły'' do restauracji?
Bardzo budujące jest to, że konsumenci zaczynają coraz lepiej rozumieć to, w jaki sposób właśnie w McDonald's segregujemy odpady i w jaki sposób je odzyskujemy. Ta komunikacja, ten kontakt z naszym gościem, z wszystkimi, którzy odwiedzają nasze restauracje jest bardzo ważna. Ważne jest to, żebyśmy my jako konsumenci byli włączeni w gospodarkę obiegu zamkniętego i czuli, że mamy przełożenie na to, w jaki sposób odzyskujemy papier. Dlatego prowadzimy szeroko zasięgową komunikację nie tylko w telewizji, ale również właśnie w naszych restauracjach, ponieważ - tak jak pani wspomniała - w McDonald’s segreguje się troszkę inaczej. Poza restauracjami i w naszych domach wspomniane kubki do napojów gorących wrzucimy do frakcji zmieszanej. W McDonald’s wrzucamy je do frakcji papierowej właśnie dlatego, żeby móc z nich odzyskać papier, który tam jest. W toaletach w naszych restauracjach mamy informację, że te odzyskane włókna papierowe wracają w postaci ręczników papierowych i papieru toaletowego.
W rozmowie z Katarzyną Kucisz-Rosłoń również o tym, jakie kolejne produkty powstaną z odzyskanych włókien papierowych, o tym, czym są ''jajcarki'' oraz o projekcie EcoHeroes.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.