W sztokholmskiej dzielnicy Södermalm w jednej z restauracji w środku nocy wybuchła bomba. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Zdaniem policji, która bada całą sprawę, celem zamachowców była restauracja.
Jak pisze portal wp.pl, wybuch bomby w restauracji nastąpił w nocy. Na szczęście nie było wtedy nikogo w lokalu.
- W centrum Sztokholmu doszło w nocy z poniedziałku na wtorek, o godzinie 3.28. Wtedy też policja otrzymała pierwsze zgłoszenie dotyczące tego zdarzenia. Chwilę później funkcjonariusze mieli już dwie kartki A4 zapisane nazwiskami osób, które zgłaszały budzący strach wybuch. Na szczęście w wyniku wybuchu nikt nie został ranny - pisze portal.
Według ustaleń szwedzkiej policji, która bada całe zajście, celem ataku bombowego nie byli mieszkańcy budynku, w którym znajduje się restauracja, a sam lokal.
- Na tym etapie zakładamy, że celem była restauracja - czytamy w artykule.
Czytaj więcej na wp.pl.