Gastronomia przygotowuje się do sezonu letniego nie tylko poprzez przygotowanie atrakcyjnych ogródków restauracyjnych, ale także poprzez zbudowanie nowej karty menu, pełnej letnich orzeźwiających smaków. O przygotowaniach branży, strategii, trendach i produktach rozmawiamy z Mariuszem Pietryką, Brand Ambassadorem MONIN.
Jakub Szymanek: Jak wyglądają przygotowania w gastronomii do sezonu letniego?
Mariusz Pietryka, Brand Ambassador MONIN: Przygotowania idą pełną parą. Jesteśmy obecni na targach Eurogastro. To są kolejne targi, które odbywają się w tym roku. Cała nasza ekipa wspaniałych ambasadorów działa i jeździ po kraju. Robimy dużo prezentacji i szkoleń. Chcemy, aby te rzeczy były jasne, chcemy wytłumaczyć, przekazać i pokazać, jak w prosty sposób mogą być zaimplementowane do biznesu, bo tak naprawdę jest to produkt bardzo powtarzalny, schematyczny, policzalny, a zarazem marżowy.
Mówiąc o sezonie letnim, jak wygląda oferta marki Monin na ten czas?
Oferta jest bardzo szeroka. Przede wszystkim w tym roku stawiamy na lemoniady, ale w formie premium, czyli bazujemy na puree, świeżych produktach miksowanych z dodatkiem cukru buraczanego naturalnej roślinny okopowej. Na pewno też będziemy szli w kierunku Ice Tea, które znamy, ale zaprezentujemy je w dwóch różnych odsłonach, takich, które będą miały troszeczkę mniej cukru oraz w formie koncentratów, gdzie rozrabiamy w bardzo prosty sposób.
Myślimy, że to jest ten trend, którym na pewno wielu osobom pomożemy w biznesie w tej obecnej, poniekąd niełatwej sytuacji, w dobie inflacji, jej wzrostu i całej sytuacji związanej z wojną. Nie jest łatwo, ale staramy się na pewno pomóc naszym partnerom biznesowym, jak i przede wszystkim gościom, klientom, żeby oni mieli produkty łatwe i proste do biznesu, którymi będą się posługiwać i na których zarobią pieniądze.
Czy możemy wskazać te trendy, które pojawią się w tym sezonie, jeśli chodzi o rynek napojów?
Trendami na pewno będą produkty, które są owocowe, proste, cytrusowe. Mamy też nowości, o których wspomnimy na pewno jeszcze później. Ale na pewno będziemy szli tym trendem, czyli prosty produkt Ice Tea, który mieszamy z wodą w dzbanku albo w lemoniadzie w formie słoja.
Jak wspomniane trendy wpisują się w strategię marki Monin?
Naszą strategią jest przede wszystkim pokazanie się na targach, razem z naszymi dystrybutorami, którzy robią swoje lokalne targi, na których też jesteśmy obecni. Jak wspomniałem, szkolenia, wiedza i przekazywanie tych rozwiązań jest dla nas bardzo ważne. Wpisujemy się także w trendy koktajli o niskiej zawartości alkoholu. To też idzie wszystko w tę stronę. Wiemy, jak dzisiaj wygląda sprawa w gastronomii. Trzeba uważać na różne rzeczy, tym bardziej, że jesteśmy w stanie pomóc naszym gościom, żeby zaczęli serwować koktajle bezalkoholowe już od wczesnych godzin porannych, a nie do końca alkoholowe, bo jednak wiemy, że ten biznes tak naprawdę gastronomii działa od wczesnych godzin porannych. Zaczyna się od śniadań, a kończy się tak naprawdę prawie że znowu na tych godzinach porannych, bo tak też funkcjonują kluby i inne lokale.
Coraz więcej osób z różnych względów rezygnuje z picia alkoholu, czyli można powiedzieć, że postawienie na koktajle bezalkoholowe to dobry kierunek dla lokali?
Tak, natomiast stworzyć koktajl bezalkoholowy jest o wiele trudniej niż koktajl alkoholowy. Alkohol jest super tematem, ale jest przewodnikiem smaku i mocy, natomiast, jeśli chcemy stworzyć fajny, zbalansowany, ale taki pełny w swoim rozmiarze i smaku koktajl bezalkoholowy, trzeba się tutaj trochę napracować. Dlatego my dajemy produkty i rozwiązania przez nas opracowane, które są stosunkowo proste, dzięki czemu tak naprawdę zrobienie koktajlu bezalkoholowego wcale nie jest takie trudne, ale oczywiście trzeba się z tym pobawić i myślę, że w jakiś sposób trzeba to też traktować jako forma zabawy.
Dziękuję za rozmowę.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.