Z badania IGHP wynika, że 75 proc. pytanych hoteli deklaruje stan rezerwacji na wakacje poniżej 20 proc., z czego 45 proc. mniej niż 5 proc. 2 proc. hoteli pozostanie zamknięte.
Z badania przeprowadzonego wśród hotelarzy przez IGHP na temat sytuacji hoteli w marcu wynika, że ponownie zwiększyła się liczba hoteli zamkniętych, które stanowiły aż 17 proc. ankietowanej grupy (w lutym 11 proc.). Z pozostałej części, aż 80 proc. obiektów odnotowało średnią frekwencję poniżej 20 proc. (w lutym było to 65 proc.), z czego 47 proc. poniżej 10 proc., a 11 proc. poniżej 2 proc. obłożenia. W marcu, podobnie jak w poprzednich miesiącach, nie było istotnej różnicy we wskaźnikach pomiędzy hotelami położonymi w miastach i poza nimi, czy też pomiędzy hotelami segmentu biznesowego oraz turystycznego. Wskaźnik średniej ceny również uległ pogorszeniu - 61 proc. otwartych hoteli odnotowało niższe ceny niż rok temu, przy czym dla 26 proc. spadki były większe niż o 10 proc., a dla 21 proc. większe niż o 20 proc. Jednocześnie 20 proc. hoteli utrzymało średnie ceny na ubiegłorocznym.
Dane dotyczące przyjętych rezerwacji na kolejne miesiące uległy korekcie w dół w stosunku do ankiety z poprzedniego miesiąca, przede wszystkim w efekcie słabych wyników marca oraz przedłużenia restrykcji dla hoteli aż do tzw. długiego weekendu majowego włącznie. Prognozy ponownie wskazują na bardzo ostrożne oczekiwanie odbudowy zarówno ruchu biznesowego, jak i turystycznego wobec braku jasnych, długoterminowych wytycznych rządu dotyczących planu odmrażania branży turystycznej wraz z rozwojem liczby zakażeń i postępu programu szczepień. W każdym kolejnym miesiącu drugiego kwartału zmniejsza się udział hoteli, które planują nadal pozostać zamknięte, ale w kwietniu stanowią one aż 28 proc. (w maju 3 proc. i czerwcu 2 proc). Stan rezerwacji utrzymuje się na bardzo niskim poziomie. Z hoteli otwartych, rezerwacje pokoi poniżej 10 proc. deklaruje w kwietniu aż 83 proc. obiektów, w maju 78 proc., a w czerwcu 71 proc. Odpowiednio stan rezerwacji poniżej 2 proc. wskazuje aż 35 proc. hoteli w kwietniu, tyle samo w maju i czerwcu! Mizernie prezentuje się stan rezerwacji w sezonie wakacyjnym. Przeszło 75 proc. ankietowanych hoteli deklaruje ich stan poniżej 20 proc., z czego aż 45 proc. poniżej 5 proc., a 2 proc. hoteli pozostanie zamknięte.
IGHP zbadała udział portali rezerwacyjnych (tzw. OTA) w rezerwacjach w najbliższych trzech miesiącach. Uśredniając cały kwartał, tylko 8 proc. ankietowanych wskazało na udział powyżej 50 proc. Zdecydowana większość, bo ponad 80 proc. deklaruje udział poniżej 30 proc., z czego 59 proc. poniżej 10 proc. Jak się wydaje, jest to efekt tak powszechnego od początku pandemii bardzo krótkiego tzw. okna rezerwacyjnego oraz ciągłego braku klarownej wizji rządu dotyczącej otwierania gospodarki w kolejnych miesiącach i znoszenia obostrzeń w branży turystycznej, w tym hotelarskiej.
Podobnie jak w poprzednich miesiącach, 89 proc. hoteli nie przewiduje osiągnięcia zysku z działalności operacyjnej wcześniej niż na koniec 2022 roku, ale wyraźnie niekorzystnie do 60 proc. wzrósł odsetek hoteli wskazujących na okres późniejszy niż rok 2022. Pogorszenie nastąpiło również w ocenie powrotu poziomu przychodów z lat 2018-19 – żaden z ankietowanych hoteli nie wskazał już obecnego roku. Za najbardziej prawdopodobny podany został 2023 rok: 43 proc. obiektów, ale rok 2024 i późniejsze lata również stanowią istotną część ankietowanych, bo 41 proc.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.