- Marcowa frekwencja okazała się najwyższa od początku roku, jednak w hotelach dominowali goście będący uchodźcami z terenu wojny w Ukrainie, natomiast bardzo spadły rezerwacje gości z rynków zagranicznych - mówi dla PropertyNews.pl Grzegorz Skawiński, prezes zarządu SAO Investments ASI. Nie zwolniły też nowe projekty, a Kraków wciąż jest atrakcyjnym rynkiem dla hotelowych inwestycji.
Rynki Wielkiej Brytanii, USA oraz państw europejskich, z których tradycyjnie najwięcej było podróżnych w Krakowie bardzo szybko zareagowały na wzrost zagrożenia oraz decyzje państw o wskazaniu naszego rejonu jako potencjalnie niebezpiecznego.
- Większość rezerwacji grupowych, turystycznych została anulowana na najbliższe miesiące lub przeniesiona do innych krajów Europy - mówi Grzegorz Skawiński, prezes zarządu SAO Investments ASI.
Po lutym, kiedy krakowskie lotnisko obsłużyło niemal 400 tys. podróżnych (w porównaniu do około 650 tys. w przedpandemicznym lutym 2020), ponownie niektóre linie lotnicze odwołują loty, zawieszane są czartery do Krakowa. Przedstawiciele biur podróży informują wprost, że jest to spowodowane obawą o bezpieczeństwo podróżnych.
- Krajowy i niewielki zagraniczny ruch turystyczny generuje obecnie obłożenie w Krakowie na poziomie około 50 proc. Wyraźnie widać zmianę zachowań konsumentów, którzy przywykli do dokonywania rezerwacji w ostatniej chwili. Okno rezerwacyjne skróciło się niemal do kilku dni. Obiekty notują przyrosty rezerwacji od kilkunastu do kilkudziesięciu procent na przestrzeni jednego tygodnia - mówi Grzegorz Skawiński.
Jak twierdzi, utrzymanie rentowności obiektów hotelarskich jest utrudnione przy spadku obłożenia i ceny średniej oraz skokowym wzroście kosztów stałych i operacyjnych.
- Brak stabilności na rynku rezerwacji nie zachęca do długofalowego planowania strategii. Wciąż nie odbudował się rynek spotkań, którego znaczenie było ogromne w Krakowie. Odbywają się pojedyncze mniejsze i większe spotkania, ale nie mają one już tak dużego wpływu na ogólną sytuację rynku noclegowego jak niegdyś - uważa Grzegorz Skawiński.
Wydaje się, że prognozy o powrocie rynku, w 2024 roku, do swego rodzaju normalności były i są coraz bardziej wiarygodne.
- Nie spowalnia to jednak nowych inwestycji, a Kraków wciąż jest atrakcyjnym rynkiem dla inwestycji w hotele. W 2022 roku, choć jest dopiero początek drugiego kwartału, już otworzyło się kilka nowych obiektów. Na drugą połowę roku również zaplanowane jest uruchomienie szeregu nowych hoteli - mówi Grzegorz Skawiński. - Swego rodzaju kumulacja może być także wynikiem opóźnienia w uruchamianiu obiektów zaplanowanych na poprzednie lata.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.