- Liczymy, że od 4 maja będziemy mogli funkcjonować w pełnym obszarze działania, łącznie z gastronomią i spotkaniami w hotelach. Oczywiście, zgodnie z zasadami reżimu sanitarnego - mówi Marcin Mączyński, sekretarz generalny IGHP.
- Liczyliśmy, że rząd wysłucha argumentów branży hotelarskiej i na majówkę choć częściowo zniesie obostrzenia. Tymczasem czeka nas drugi długi majowy weekend bez gości w hotelach, natomiast z dużym wzrostem liczby wyjazdów zagranicę i rozwojem szarej strefy w kraju. Czy na pewno o to chodziło rządowi w walce z pandemią? - zastanawia się Marcin Mączyński.
Sytuacja w hotelarstwie jest więcej niż dramatyczna, zwłaszcza że pomoc oferowana przez rząd nie dość, że jest spóźniona, to mocno niewystraczająca.
- Branża hotelarska potrzebuje odpowiedzialnego planu otwarcia obiektów. Liczymy, że od 4 maja będziemy mogli funkcjonować w pełnym obszarze działania, łącznie z gastronomią i spotkaniami w hotelach. Oczywiście, zgodnie z zasadami reżimu sanitarnego - dodaje.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.