W polskim regionie Louvre Hotels Group większość dyrektorów hoteli to kobiety – mówi Joanna Kostecka. General Manager w hotelu Campanile Łódź z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet opowiedziała o pracy i pozycji kobiet w hotelarstwie.
Co sprawiło, że zainteresowała się Pani pracą w hotelarstwie?
Różnorodność zajęć, która pozwala mi rozwijać się poprzez poznawanie nowych osób, stawianie czoła najróżniejszym sytuacjom, realizowanie najrozmaitszych zadań, ciągłe zdobywanie wiedzy oraz poprzez podróżowanie.
Uwielbiam nawiązywać relacje z gośćmi. Wiem, że przygotowywanie raportów finansowych to ważny element pracy na moim stanowisku, ale bez gości w hotelu nie ma życia. Szczególnie dało się to nam we znaki podczas pandemii COVID-19, gdy ograniczyliśmy działalność hotelu i nie mogliśmy przyjmować klientów. W hotelarstwie relacje z gośćmi to podstawa sukcesu.
Jak opisałaby Pani pozycję kobiet w branży hotelarskiej?
W polskim regionie Louvre Hotels Group większość dyrektorów hoteli to kobiety. Branża hotelarska nie jest łatwa, jest bardzo wymagająca. Gdy wychodzę z pracy, hotel pozostaje otwarty, więc w razie nagłych wypadków zawsze pozostaję w kontakcie z moimi piętnastoma pracownikami. Na szczęście my, kobiety, jesteśmy dobrze zorganizowane, co pomaga nam w optymalizacji czasu i realizowaniu zadań. Oczywiście zdarzają się nam błędy, ale walczymy i nigdy się nie poddajemy, ponieważ mamy silne osobowości, a gościnność – we krwi.
Czy ma Pani rady dla kobiet zainteresowanych pracą w hotelarstwie?
Po pierwsze, pamiętajcie o sobie i podążajcie za swoimi marzeniami. Praca w branży hotelarskiej jest pasją. Musicie pokochać to, co robicie. Jest to wymagające zajęcie, ale daje również wiele satysfakcji i dostarcza wielu wspaniałych wspomnień. Na przykład, gdy byłam recepcjonistką, goście z Anglii spoglądali na plakietkę z moim imieniem i zaczynali śpiewać przebój „Joanna”. Pewnego razu otrzymałam też pocztówkę od gości, którym mile zapadłam w pamięć. To było naprawdę wzruszające.
Nie przegap najważniejszych wiadomości