Nie będzie rewizji danych o inflacji w sierpniu w stosunku do szybkiego szacunku, w którym GUS informował o spadku inflacji w sierpniu do 10,1 proc. z 10,8 proc. w lipcu – powiedział PAP ekonomista banku ING BSK Adam Antoniak.
"Nie będzie rewizji danych o inflacji w sierpniu, ewentualnie zmiana może być o jedną dziesiątą w jedną czy drugą stronę w stosunku do szybkiego szacunku, w którym GUS informował o spadku inflacji w sierpniu do 10,1 proc. z 10,8 proc. w lipcu" - powiedział PAP ekonomista banku ING BSK Adam Antoniak.
W piątek GUS opublikuje dane o inflacji w sierpniu. Wcześniej, ostatniego dnia sierpnia, podał szybki szacunek, w ramach którego informował o spadku inflacji o 0,7 pkt. proc. w porównaniu do lipca i o braku zmiany wskaźnika w ujęciu miesięcznym.
Zdaniem Adama Antoniaka , na sierpniową inflację nie wpłynie rozporządzenie Ministra Klimatu i Środowiska, które zostało opublikowane w poniedziałek. Na mocy rozporządzenia cena energii dla gospodarstw domowych zostanie obniżona o 12 proc., ale z mocą wsteczną, bo od początku tego roku.
"Takie zmiany nie będą działać wstecz. Poza tym nie ma pewności, czy to w ogóle zostanie uwzględnione we wskaźniku inflacji. W innych krajach europejskich podobne rozwiązania traktowane były jako transfery i nie były uwzględniane we wskaźniku inflacji" - powiedział.
Dodał, że nieco inaczej będzie z podniesieniem progu, do którego ceny prądu są mrożone, z 2 do 3 tys. kWh rocznie. W tym przypadku GUS na początku roku dokonał oszacowania wpływu tego progu na ceny i teraz, kiedy próg jest podnoszony, konieczne będzie ponowne oszacowanie.
"Spodziewamy się, że inflacja spadnie wyraźnie poniżej 9 proc. we wrześniu, a podniesienie progu zużycia energii dla którego ceny są zamrożone będzie oddziaływało dezinflacyjnie" - stwierdził ekonomista ING BSK.
Nie przegap najważniejszych wiadomości