Ceny ropy w USA notują niewielkie zmiany; limit zadłużenia USA w centrum uwagi

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 72,05 USD, wyżej o 0,04 proc.

Ropa Brent na ICE w dostawach na VII wyceniana jest po 76,02 USD za baryłkę, wyżej o 0,05 proc.

Negocjacje w Waszyngtonie nad limitem zadłużenia zdominowały nastroje na rynkach towarowych w ostatnich dniach.

Prezydent USA Joe Biden i przewodniczący Izby Reprezentantów Kongresu USA Kevin McCarthy nie byli w stanie w poniedziałek dojść do porozumienia w sprawie podwyższenia pułapu zadłużenia rządu USA wynoszącego 31,4 bilionów dolarów na 10 dni przed możliwą niewypłacalnością, ale obiecali, że będą dalej rozmawiać. Potencjalna umowa musiałaby zostać wcześniej zatwierdzona przez Kongres USA.

Biden i McCarthy zgodzili się co do tego, że bankructwo USA nie wchodzi w grę. McCarthy powiedział po spotkaniu, że było ono produktywne i profesjonalne. Dodał, że spodziewa się odbywać codziennie rozmowę z Bidenem, dopóki umowa nie zostanie zawarta.

"Ropa radzi sobie stosunkowo dobrze, pomimo niewielkich postępów w rozmowach na temat pułapu zadłużenia USA, a także kilku bardziej jastrzębich komentarzy ze strony przedstawicieli amerykańskiego Fedu. Pomimo wczorajszego ruchu w górę, nastroje nadal pozostają głównie negatywne" - powiedział Warren Patterson, szef strategii surowcowej w ING Groep NV.

"Ceny ropy konsolidują swoje najniższe poziomy, czemu sprzyja sezonowy wzrost popytu na benzynę w USA od przyszłego tygodnia, cięcia produkcji przez OPEC+ od tego miesiąca oraz planowane zakupy ropy w USA w celu uzupełnienia Strategicznych Rezerw Ropy Naftowej (SPR)" - powiedział Hiroyuki Kikukawa, prezes NS Trading, jednostki Nissan Securities.

W zeszłym tygodniu Departament Energii USA podał, że zakupi 3 miliony baryłek ropy naftowej, aby uzupełnić SPR z dostawą w sierpniu.

Oczekuje się, że dobrowolne cięcia produkcji dokonane przez Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej sojuszników, które weszły w życie w tym miesiącu, również wpłyną na utrzymanie napiętej sytuacji na rynkach ropy.

"Spodziewamy się trwałych deficytów (podaży ropy) od czerwca, gdy cięcia produkcji OPEC+ w pełni się urzeczywistnią, a popyt będzie dalej rósł" - podał Goldman Sachs w raporcie.

Vitol podał, że spodziewa się, że Azja będzie przewodzić znacznej części wzrostu popytu na ropę, dodając około 2 milionów baryłek dziennie konsumpcji w drugiej połowie roku.

Nie przegap najważniejszych wiadomości

Obserwuj nas w Google News