Dane są spójne ze scenariuszem "miękkiego lądowania" polskiej gospodarki, zgodnie z którym dynamika PKB w Polsce w 2023 r. wyraźnie się obniży, jednak pozostanie dodatnia - stwierdzono w komentarzu banku Credit Agricole do poniedziałkowych danych GUS.
Główny Urząd Statystyczny podał w poniedziałek, że produkcja przemysłowa w kwietniu w ujęciu r/r spadła o 6,4 proc., a m/m zmniejszyła się o 14,8 proc.
"W kierunku zmniejszenia dynamiki produkcji przemysłowej pomiędzy marcem a kwietniem oddziaływał efekt statystyczny w postaci niekorzystnej różnicy w liczbie dni roboczych (w marcu br. była ona taka sama jak w 2022 r., podczas gdy w kwietniu 2023 r. liczba ta była o 1 dzień niższa niż przed rokiem). Przeciwny wpływ miał natomiast efekt niskiej bazy sprzed roku (w kwietniu 2022 r. produkcja przemysłowa obniżyła się o 11,8 proc. m/m). Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja przemysłowa zmniejszyła się w kwietniu o 1,6 proc. m/m" - stwierdzono w komentarzu ekonomistów banku Credit Agricole do danych GUS.
Wskazano w nim, że w kwietniu odnotowano zmniejszenie rocznej dynamiki produkcji w trzech głównych grupach firm. W branżach eksportowych produkcja zwiększyła się w kwietniu o 0,8 proc. r/r wobec wzrostu o 12,8 proc. w marcu, podczas gdy spadek produkcji w ujęciu rocznym odnotowano w firmach powiązanych z budownictwem (-10,3 proc. wobec -9,3 proc.) i pozostałych branżach (-9,1 proc. wobec -8,8 proc.).
"Taka struktura wzrostu produkcji wskazuje, że dodatni wkład do wzrostu produkcji przemysłowej ogółem w kwietniu miały jedynie branże eksportowe, w których silnym wsparciem dla aktywności w warunkach słabego popytu pozostaje redukcja zaległości produkcyjnych. Jednocześnie w grupie działów o najwyższej rocznej dynamice produkcji w ostatnich trzech miesiącach pozostają działy +produkcja pojazdów samochodowych, przyczep i naczep+ oraz +produkcja pozostałego sprzętu transportowego+. Jest to spójne z obserwowanym w Niemczech ożywieniem w branży motoryzacyjnej oraz dobrymi raportowanymi przez NBP wynikami w polskim eksporcie samochodów i części samochodowych" - ocenili ekonomiści Credit Agricole.
Dodali, że utrzymujący się spadek produkcji w pozostałych branżach odzwierciedla słabość popytu wewnętrznego (konsumpcyjnego i inwestycyjnego) w Polsce.
"Podtrzymujemy ocenę, że wyraźnego przyspieszenia dynamiki produkcji w branżach nieeksportowych można oczekiwać dopiero w II poł. br., gdy postępująca dezinflacja przyczyni się do zwiększenia realnej dynamiki płac i konsumpcji, a inwestycje publiczne, współfinansowane ze środków unijnych, wyraźnie przyspieszą. W II poł. br. spodziewamy się również przyspieszenia wzrostu produkcji w branżach eksportowych, dla której wsparciem będzie oczekiwane ożywienie gospodarcze w strefie euro" - podano w komentarzu CA.
GUS podał w poniedziałek, że płace wzrosły w kwietniu o 12,1 proc., licząc rok do roku. Ekonomiści Credit Agricole oszacowali, że w ujęciu realnym, po skorygowaniu o zmiany cen, wynagrodzenia w firmach zmniejszyły się w kwietniu o 2,2 proc. r/r wobec spadku o 3,0 proc. w marcu.
"Dane o strukturze wzrostu płac w kwietniu wskazują, że za zmniejszenie tempa wzrostu wynagrodzeń ogółem pomiędzy marcem a kwietniem odpowiadała przede wszystkim niższa dynamika płac w przetwórstwie (9,8 proc. r/r w kwietniu wobec 12,7 proc. w marcu). Przeciwny wpływ miał natomiast silny wzrost wynagrodzeń w górnictwie (48,6 proc. r/r w kwietniu wobec 1,8 proc. w marcu). Dane te sugerują, że presja płacowa w polskim przemyśle nadal rozkłada się nierównomiernie i jest szczególnie silna w branżach kontrolowanych przez skarb państwa" - stwierdzono w komentarzu.
Zdaniem ekonomistów CA, w kolejnych kwartałach nominalna roczna dynamika płac będzie kształtować się w łagodnym trendzie spadkowym, który będzie również obserwowany w przypadku przeciętnego wynagrodzenia w całej gospodarce. Głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku obniżenia nominalnego tempa wzrostu płac w kolejnych kwartałach będzie silny spadek inflacji i związane z nim zmniejszenie presji płacowej w przedsiębiorstwach.
GUS podał także dane o wzroście zatrudnienia w kwietniu, który wyniósł 0,4 proc. r/r w kwietniu z 0,5 proc. w marcu. W komentarzu Credit Agricole wskazano, że najsilniejszy spadek zatrudnienia w ujęciu rocznym odnotowano w przetwórstwie przemysłowym (-1,0 proc. r/r kwietniu wobec -0,8 proc. w marcu) i budownictwie (-1,1 proc. wobec -1,7 proc.), czyli działach w których w ostatnim czasie obserwowane było nasilenie procesów restrukturyzacyjnych.
"Podtrzymujemy naszą ocenę, że szczyt procesów restrukturyzacyjnych jest już za nami i skala redukcji zatrudnienia w ujęciu rocznym w kolejnych miesiącach będzie się zmniejszać" - stwierdzono w komentarzu. "Zmniejszenie dynamiki zatrudnienia oraz wolniejszy spadek realnych płac w sektorze przedsiębiorstw złożyły się na zwiększenie realnej dynamiki funduszu płac w przedsiębiorstwach (iloczynu zatrudnienia i przeciętnego wynagrodzenia skorygowanego o zmiany cen) do -1,8 proc. r/r w kwietniu wobec -2,5 proc. w marcu i -2,5 proc. w I kw. Dane o funduszu płac są spójne z naszą prognozą dynamiki konsumpcji (-1,0 proc. r/r w II kw. wobec -3,5 proc. w I kw.)" - oszacowano w komentarzu.
Ekonomiści CA zastrzegli, że bardziej precyzyjna ocena tendencji w zakresie kształtowania się spożycia prywatnego będzie możliwa po zapoznaniu się z kwietniowymi danymi o sprzedaży detalicznej.
Jak wskazali analitycy, "dane o produkcji przemysłowej i rynku pracy sygnalizują ryzyko w dół dla naszej prognozy PKB w II kw. (0,2 proc. r/r wobec -0,2 proc. w I kw.). Zmniejszyło się zatem ryzyko w górę dla naszej prognozy wzrostu PKB w całym 2023 r." . Podkreślili, że "dane są spójne z naszym scenariuszem +miękkiego lądowania+ polskiej gospodarki, zgodnie z którym dynamika PKB w Polsce w 2023 r. wyraźnie się obniży, jednak pozostanie ona dodatnia (1,2 proc. r/r wobec 5,1 proc. w 2022 r.), a silnemu spowolnieniu wzrostu gospodarczego nie będzie towarzyszyć znaczący wzrost bezrobocia".
Nie przegap najważniejszych wiadomości