×

Subskrybuj newsletter
horecatrends.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
Partnerzy portalu

Szef MS: trzeba karać przejawy agresji w życiu publicznym, ale sądy mają być ślepe na politykę

Autor: PAP Opublikowano: 18 lipca 2023 17:44

Trzeba karać wszelkie przejawy agresji i przemocy w życiu publicznym, co do tego nie ma wątpliwości, ale sądy muszą być ślepe na politykę, a sędziowie apolityczni, obiektywni i bezstronni - powiedział we wtorek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Jak jednocześnie podkreślił "prawo musi być ślepe" i "nie może kierować się względami upodobań politycznych sędziów i prokuratorów".

Podczas wtorkowej konferencji prasowej odtworzono filmy z zajść do jakich dochodziło na przykład przy okazji różnych manifestacji w ostatnich latach. Szef MS przywołał m.in. zdarzenia sprzed dekady, gdy doszło do zakłócenia i przerwania we Wrocławiu wykładu prof. Zygmunta Baumana. "Młodzi ludzie zdecydowali się zaprotestować przeciwko wykładowi z uwagi na życiorys i te czyny, które na nim ciążą, z którymi się nie rozliczył. Ci młodzi ludzie trafili do aresztu, zostali skazani przez sąd" - mówił.

Tymczasem - kontynuował - w sprawie zakłócenia mszy w poznańskiej katedrze po wyroku TK w sprawie przepisów aborcyjnych, sąd w marcu br. stwierdził, że "nic się nie stało, że tak można". "Studenci protestujący przeciwko zbrodniarzowi Baumanowi do aresztu, a ci, którzy rozbijają mszę św. (...) są traktowani jako wyraziciele wolnego, demokratycznego świata" - powiedział Ziobro.

"Tego rodzaju praktyka działania części sędziów szkodzi polskiemu sądownictwu, bo jeśli Polacy widzą tego rodzaju przykłady wielkiego nasilenia agresji i napaści dyktowanych motywami politycznymi i brak reakcji sądów na takie zachowania, a obserwują też niezwykle surowe traktowanie osób z drugiej, skrajnej strony sceny politycznej, osób prezentujących skrajne poglądy narodowe, których nie podzielam i nie są to poglądy, z którymi kiedykolwiek się utożsamiałem (...) ale nie mogę zgodzić się na to, by jednych karać bardzo surowo, a drugich uniewinniać, umarzać i odmawiać postępowań" - mówił Ziobro.

Jak podkreślał "każdy przykład agresji powinien spotykać się z reakcją". "Ale reakcją sprawiedliwą na podstawie obowiązującego prawa, równego wobec wszystkich" - dodał minister.

W zeszłym tygodniu Ziobro informował, że uwzględnił wniosek o przerwę w karze skazanej przez sąd na trzy lata więzienia za usiłowanie rozboju Mariki M., która spędziła dotąd rok w więzieniu. Jak mówił wyszła ona "na wolność i teraz czeka na decyzję prezydenta o ułaskawieniu". W połowie lipca działający na rzecz skazanej Instytut Ordo Iuris informował, że do prezydenta Andrzeja Dudy został złożony wniosek o ułaskawienie Mariki.

Do czynu, za który skazano dziewczynę doszło w sierpniu 2020 r. w Poznaniu, gdy odbywała się manifestacja organizacji LGBT. Jak opisano w uzasadnieniu orzeczenia skazana, wraz z trzema innymi osobami, "usiłowała dokonać rozboju poprzez zabór w celu przywłaszczenia torby o wartości 15 zł stosując przy tym przemoc w postaci szarpania, popychania i wykręcania palca III ręki lewej" u pokrzywdzonej. Na torbie był umieszczony "wzór sześciokolorowej tęczy symbolizującej społeczność LGBT+". Oprócz dziewczyny skazany - również na trzy lata więzienia - został także inny uczestnik zajścia, dwaj pozostali nie zostali ustaleni.

Sąd zwrócił m.in. uwagę, że zachowanie oskarżonych w toku prowadzonego postępowania przed sądem było "lekceważące". "Oskarżeni zdawali się być rozbawieni zarówno zarzutami aktu oskarżenia, jak i zeznaniami składanymi przez pokrzywdzoną" - podkreślono w uzasadnieniu wyroku.

W sobotę Ziobro informował, że zlecił przygotowanie i skierowanie do Sądu Najwyższego skargi nadzwyczajnej wobec Mariki. We wtorek - odpowiadając na pytanie PAP - Ziobro sprecyzował, że skarga ta obejmie drugą skazaną osobę w tej sprawie. "Wtedy, kiedy miał miejsce czyn, był to siedemnastolatek. Traktujemy tę sprawę, jako sprawę dotyczącą obojga skazanych osób" - powiedział minister.

Natomiast zastępca Prokuratora Generalnego Robert Hernand ocenił, że wyrok w sprawie Mariki "powinien być adekwatny do jej zachowania". "Ten wyrok z uwagi na samo zachowanie oskarżonych, gdzie istniały bardzo poważne wątpliwości co do popełnienia przestępstwa rozboju, wyrażona skrucha, wiek oskarżonych, winny skłonić sąd do analizy ustaleń faktycznych, aby mógł zastosować przypadek mniejszej wagi, który pozwalał wymierzyć karę znacznie łagodniejszą" - wskazywał.

We wtorek PAP zapytała prezydencką minister Małgorzatę Paprocką o sprawę wniosku o ułaskawienie Mariki M. "Kancelaria Prezydenta nie komentuje spraw ułaskawieniowych. To są sprawy otoczone szczególnym rodzajem tajemnicy. To dane bardzo wrażliwe i jest konieczność ich ochrony. Wszelkie informacje na ten temat będą publikowane na stronie internetowej" - odpowiedziała Paprocka.

Nie przegap najważniejszych wiadomości

Horeca Trends - Google News Obserwuj nas w Google News
Podobał się artykuł? Podziel się!

dodaj komentarz