Nadal króluje prostota w połączeniach, czyli koktajle skomponowane na trzech, czterech składnikach, podane w minimalistyczny sposób – powiedział w rozmowie z horecatrends.pl Michał Szwaja, Reserve Brands Ambassador w Diageo, producenta takich marek jak: Johnnie Walker, Smirnoff i Guinness.
Jakub Szymanek, horecatrends.pl: Za nami pięć tygodni ponownego otwarcia sektora gastronomicznego. Jak przez ten czas radziły sobie i dalej funkcjonują koktajlbary?
Michał Szwaja, Reserve Brands Ambassador: Koktajlbary radzą sobie bardzo dobrze. Widać było, że goście czekali na ten moment, żeby wyjść z domu i spędzić ten czas w lokalach ze znajomymi. Natomiast to, co wyróżnia teraz koktajlbary, patrząc chociażby na aktualną pogodę, a jest bardzo gorąco, to karta drinków, w której szukamy lekkich, orzeźwiających połączeń, bardzo delikatnych koktajli opartych na sezonowych owocach, szprycerach. Obecnie najbardziej popularne są koktajle typu highball dopełniane właśnie mikserem, czyli sodą lub tonikiem, które gaszą pragnienie i to moim zdaniem jest hitem tego lata.
Powiedziałeś, że drinki typu highball są hitem tego lata. Jak wiadomo, w świecie drinków podobnie jak w świecie mody, mamy różne trendy, które zmieniają się co jakiś czas. Przez pandemię chcemy trochę mniej wydawać podczas wyjść do lokalu. Czy cena wpłynie na ofertę koktajlbarów i najbardziej popularne wybory drinków?
Zdecydowanie cena jest istotna i to, ile chcemy wydać na koktajle, ale patrząc na to, lokale oferują pełen wachlarz koktajli dostępnych na każdą kieszeń. Natomiast koktajlem, który wybija się na pierwszy plan, jest gin z tonikiem. Staje się on takim pierwszym koktajlem wieczoru, który otwiera nam spotkania. Do tego dochodzą te koktajle typu highball, oparte chociażby na whisky. Widzę, że do łask wraca połączenie rumu z colą, Cuba Libre, czyli słynna „Kubanka”. Można ją stworzyć bardzo prosto w przystępny sposób, a po tym pandemicznym okresie dużo osób próbuje miksologii we własnym zakresie i widać pierwsze eksperymenty.
Natomiast nadal jest duży trend miksologii bardzo zaawansowanej, opartej na najbardziej popularnych i wyszukanych trendach kulinarnych, ale tego doświadczamy w tych najlepszych miejscach. Mimo to króluje prostota w tych połączeniach, czyli koktajle skomponowane na trzech, czterech składnikach, podane w minimalistyczny sposób. To nadal dominuje w kartach koktajli.
Mówiąc o trendach, jednym z trendów, który mocno rozwija się od pewnego czasu jest trend bezalkoholowy, a co za tym idzie pojawia się coraz więcej piw i drinków pozbawionych alkoholu. Jak oceniasz to zjawisko i jak reagują na nie koktajlbary?
To jest trend, który bardzo cieszy, bo przez wiele lat zapominano o osobach, które z różnych względów nie spożywają alkoholu. Tak naprawdę te osoby w lokalu miały do wyboru lemoniadę albo napoje gazowane, a pijąc którąś lemoniadę z rządu można się zakwasić. Dużo osób teraz stawia na sport, chce utrzymać balans w życiu. W związku z tym karta koktajli rozwija się bardzo mocno i ona nie jest obecnie już tylko w tych najlepszych koktajlbarach, które tworzą tak naprawdę takie kompozycje bezalkoholowe, które niczym nie odbiegają od tych połączeń opartych na bardzo dobrych alkoholach, tylko następuje demokratyzacja tego i tak w rzeczywistości każdy lokal ma już pewne propozycje połączeń bezalkoholowych dla swoich gości. To mnie bardzo cieszy. My jako Diageo, producent alkoholi, również idziemy w tym kierunku i mamy od pewnego czasu w naszej ofercie gin bezalkoholowy, który jest doskonałą bazą do takich połączeń, orzeźwiających drinków bez alkoholu. Moim zdaniem trend bezalkoholowy będzie się dalej super rozwijać.
Dziękuję za rozmowę.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.