Wakacyjna pogoda oraz decyzje wielu Polaków o spędzeniu urlopu w kraju pozytywnie wpłynęły na tegoroczne wyniki finansowe lodziarni. Dobrze radziły sobie zarówno lokale działające w miejscowościach turystycznych, jak w miastach. Sezon zaliczamy do udanych.
Radosław Charubin, współwłaściciel marek franczyzowych LodyBonano oraz “u Lodziarzy” Wytwórnia Lodów Polskich przyznaje, że tegoroczny sezon jest porównywalny z rokiem ubiegłym.
– Dobra lipcowa pogoda sprzyjała wakacyjnym wyjazdom, których nieodłącznym elementem są wypady na lody. Ze względu na pandemię wielu Polaków zdecydowało się spędzić urlop w kraju, co dodatkowo pozytywnie wpłynęło na obroty lodziarni naszych sieci. Dobrze radziły sobie zarówno lokale działające w miejscowościach turystycznych, jak i te w zwykłych miastach – umiejscowione na deptakach, rynkach, parkach czy większych osiedlach – tłumaczy.
W czasie pandemii sprzedaż lodów "z okienka" pozwoliła uniknąć wielu lodziarniom problemów związanych z obostrzeniami. Dzięki temu wiele lokali nie odczuło skutków koronawirusa.
– Warto zaznaczyć, że branża lodowa praktycznie nie odczuła skutków koronawirusa: ominęły nas obostrzenia, poza tymi związanymi z utrzymaniem dystansu oraz maseczkami. Sprzedaż lodów w naszych sieciach odbywa się z okienka, co siłą rzeczy zwiększa bezpieczeństwo. Obecnie mimo zimniejszych tygodni, nie zamykamy sezonu. Wakacje nadal trwają, a większość lodziarni pozostanie otwartych do końca września lub dłużej – mówi Radosław Charubin.
Więcej czytaj na www.portalspozywczy.pl.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.