29 września przypada Międzynarodowy Dzień Kawy. Jaką kawę i gdzie najczęściej piją Polacy? Pandemia trochę zmieniła nasze przyzwyczajenia.
Pandemia i lockdown mocno wpłynęły na rynek kawowy, zarówno od strony producentów, jak i konsumentów. Zamknięcie gastronomii i home office przełożyły m.in. się na wyższe spożycie kawy w domach.
– Widzimy bardzo mocny trend przygotowywania kawy w domach. W momencie, kiedy pracownicy przeszli na tryb zdalny i pracują z domów, musiało dojść do zastąpienia maszyny biurowej maszyną domową albo innym sposobem przygotowywania kawy. Producenci i dystrybutorzy sprzętu mówią, że zeszły rok był rekordowy pod względem sprzedaży ekspresów do domu i akcesoriów do alternatywnych metod parzenia – mówi Łukasz Mrowiński, CEO Etno Cafe. (Zob. Jaką kawę będziemy pili?)
– Pandemia wymusiła konieczność pracy zdalnej, ale nie ma chyba takiej siły, która doprowadziłaby konsumentów do rezygnacji z kawy. Natomiast z tęsknoty za biurowymi ekspresami i kawiarniami, Polacy stali się home baristami - podczas lockdownu znacząco wzrosła sprzedaż nie tylko ziaren jakości speciality, ale również akcesoriów do parzenia kawy. W 2020 roku odnotowaliśmy rekordowe wzrosty w sprzedaży kawiarek (wzrost o ponad 180 proc. rok do roku) czy spieniaczy do mleka (wzrost o blisko 600 proc.). Dużą popularnością cieszyły się też ekspresy oraz akcesoria do alternatywnych metod parzenia – przyznaje Kamil Kwietniewski, szef sprzedaży B2B na Polskę w Coffeedesk (Zob. Rynek kawy w pandemii - analiza).
Wraz z zakończeniem lockdownu powoli wracamy do spotkań przy kawie poza domem.
– Mimo że Polska jest nadal krajem herbacianym, kawa rośnie zdecydowanie szybciej i zdobywa coraz więcej zwolenników. Jest kategorią, która nie tylko pobudza nas rano, ale też wpisuje się w spotkania z bliskimi czy w pracy. Coraz więcej kaw wypijana jest poza domem, na stacjach benzynowych czy w kawiarniach – mówił podczas EEC 2021 Adam Mokrysz, prezes Mokate (Zob. Mokate na EEC: Polacy piją coraz więcej kawy poza domem)
Gdzie najczęściej pijemy kawę? Według badania Café Monitor ARC Rynek i Opinia najpopularniejszymi miejscami spożywania kawy poza domem są nadal kąciki kawowe na stacjach paliw. Miejsca, które najbardziej zyskały na popularności w porównaniu z ubiegłym rokiem to lodziarnie i lodziarnio-kawiarnie (+13 p.p.), kawiarnie sieciowe (+5 p.p. z 24% do 29%) oraz kawiarnie nie sieciowe (+5 p.p. z 21% do 26%).
Jak wskazuje prezes Mokate, w Polsce wciąż dominują kawy mleczne, jak cappuccino czy latte (70 proc.). Espresso jest nadal małym rynkiem. Najszybciej rosnącą kategorią kawową jest kawa ziarnista. To ona napędza rynek i napędza konsumpcję. Zmiany idą w kierunku wyższej jakości. Konsumenci są coraz bardziej świadomi. Czytają etykiety i wiedzą, czego chcą.
– To nie jest już tylko kawa czarna i kawa biała. Konsumenci chcą kupić kawę robustę czy mieszankę arabiki i robusty. Są świadomi, podróżują, znają się na kawach specjality, wiedzą, czego chcą i eksperymentują – mówił prezes Mokate.
– Konsumenci są coraz bardziej świadomi, że wybierając kawę wyższej jakości, otrzymują produkt o znanym pochodzeniu, pozyskiwany w etyczny sposób od początku, od momentu zerwania wiśni kawowca. Na wzrost popularności kawy speciality mają wpływ pozytywne globalne trendy jak choćby rozsmakowanie się w slow food – mówi Kamil Kwietniewski, szef sprzedaży B2B na Polskę w Coffeedesk.
– Rynek kawowy w Polsce się cały czas rozwija, natomiast Polska nie jest jakimś bardzo znaczącym konsumentem kawy. Jeżeli przeliczymy per capita czy jako kraj w całości, popyt wzrasta i zużycie kawy wzrasta, ale żeby zobaczyć, co się może wydarzyć z ceną kawy na rynkach światowych, to należy popatrzeć na kraje Azji Południowo-Wschodniej, Wietnam, Indonezję, Japonię i oczywiście Chiny, które bardzo mocno rozbudowują swoją scenę kawową. Jeszcze 10 lat temu ciężko było rozmawiać o cenie kawy w Chinach, ponieważ nie była ona popularna, nie było także upraw kawowca. Teraz prowincja Junnan słynie nie tylko z uprawy herbaty, ale także kawy. Chiny zaczynają być znaczącym krajem producenckim w tamtym regionie – zaznacza Łukasz Mrowiński, CEO Etno Cafe.
W tym roku mierzymy się z zawirowaniami na rynku cen kawy. Najwyższy wzrost nastąpił pod koniec lipca, bezpośrednio po przymrozkach w Brazylii, które spowodowały bardzo duże zniszczenia w plantacjach kawy.
– Brazylia jako największy producent odpowiada za podaż tego surowca w dużej części. Z drugiej strony wszyscy importerzy, którzy widzą, że w Brazylii będą mniejsze zbiory, przesuwają swoje zainteresowania kupieckie do innych krajów, jak Kolumbia, Indie, kraje afrykańskie (Etiopia, Tanzania, Kenia), ale także do Indonezji. W związku z tym jest to okazja do podnoszenia cen również w innych regionach świata – mówił CEO Etno Cafe.
Obecnie problemy ma także drugi co do wielkości dostawca arabiki - Kolumbia. Ulewne deszcze wywołane przez La Nina zagrażają uprawom. W głównych obszarach upraw jest bardzo wilgotno.
Ceny kawy z sektora commercial regulowane są przez indeksy dwóch giełd: w Nowym Jorku (głównie Arabica) oraz w Londynie (Robusta).
– Tam są kawy podzielone na różnego rodzaju grupy. W zależności od tego, z jakiego kraju i jaki rodzaj kawy mamy, należy patrzeć na indeksy giełdowe z danej grupy kaw. Wtedy wiemy, za ile daną kawę możemy kupić czy sprzedać. To wyznacznik przyjmowany i przez producentów, i importerów, a ostatecznie przez palarnie. Główny wskaźnik, który normuje cenę całościową kawy, to ICO composite indicator. International Coffee Organisation (ICO) publikuje raporty na temat cen kawy – wskazuje Łukasz Mrowiński.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.