Owady jadalne na barze w Kaktusach. Jakie pasują do piwa, a jakie do mocnych alkoholi?

Łukasz Franczyk, który odpowiada za bar w Kaktusy Kato Koncept Kulinarny w hotelu Diament Plaza w Katowicach cytując producenta owadów jadalnych wyjaśnia nam, że mają one nawet 3 razy więcej białka na 100 g w porównaniu z drobiem, a hodowli wymaga znacznie mniej wody i miejsca, zużywa mniej CO2.

Owady jadalne dostępne na barze w Kaktusach to mączniki i świerszcze - w różnych smakach: z czosnkiem i ziołami prowansalskimi, maślanym ze słonym karmelem, serem i gałką muszkatołową czy sezamem i kminkiem. Są też mączniki i świerszcze o naturalnym smaku.

Restauracja, bar, kawiarnia - szukasz lokalu do wynajęcia lub na sprzedaż? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

- Owady jadalne są na barze alternatywą dla orzeszków. Przesypujemy ''robaczki'' do miseczki. Porcja to kilka gramów, ale owady są bardzo lekkie, więc jest co chrupać. Jest to produkt nowy na polskim rynku, więc barman musi go polecić, ale goście, gdy już spróbują są pozytywnie zaskoczeni, a niektórzy kupują je nawet na wynos - opowiada Łukasz Franczyk.

Czy spożywaniu owadów towarzyszy ekscytacja? 

- Niemal w każdym przypadku. Bywa, że zaczyna się od obrzydzenia, potem jest śmiech i wreszcie przekonanie się do spróbowania. Często zdarza się, że goście próbują jednego smaku, a potem zamawiają dwie, trzy kolejne porcje, żeby skosztować różnych smaków czy innego rodzaju owada - wyjaśnia szef baru w Kaktusach.

Tłumaczy też, że owady jadalne to przekąska, która pasuje do wszystkich rodzajów alkoholi, ale niektóre bardziej do piwa.

- Na przykład mączniki ze smakiem sera. Świerszcze z wędzoną cebulą i BBQ będą pasować bardziej do mocniejszych alkoholi. Z uwagi na naszą nazwę Kaktusy mamy firmowy cocktail ''Kaktusowy Szoł'' oparty na tequili oraz owocach opuncji - do niego też świetnie pasują owady jadalne - podsumowuje Łukasz Franczyk

Nie przegap najważniejszych wiadomości

Obserwuj nas w Google News