Reprezentant Polski - Dawid Stoch - w wielkim stylu wywalczył 3. miejsce w „Global Tío Pepe Challange 2022” - największym i najstarszym konkursie sherry na świecie. To najlepszy wynik Polski w historii tych rozgrywek.
W Hiszpanii zawodnicy musieli odgadnąć typy sherry w „degustacji w ciemno”, udowodnić, że potrafią posługiwać się długim nalewakiem do wina zwanym „venencią” oraz zaprezentować swój autorski koktajl. Wszystkie trzy konkurencje poszły Dawidowi znakomicie.
- Nie tylko odgadłem cztery rodzaje sherry, ale jeszcze napisałem, że w piątej szklance była woda, za co komisja przyznała mi pół punktu za kreatywność! W opisie koktajlu opowiedziałem o inspiracji, jaką dała mi kuchnia mojej mamy - opowiada Dawid Stoch.
W ścisłej, finałowej czołówce znaleźli się reprezentanci 5 krajów: Nico Erazun z Argentyny, Avila Yeferson z Kolumbii, Feridia Murray z Anglii, Alice Razzi z Holandii oraz Dawid Stoch. To najlepszy wynik Polski w historii tego konkursu. W ubiegłym roku nasz rodak - Maciej „Bobas” Mazur - dotarł do półfinału.
Finałowe zmagania odbyły się 11 maja br. w imponujących wnętrzach Los Gigantes cellars należących do winiarni González Byass. To nie tylko organizator wydarzenia, ale też producent najsłynniejszego sherry na świecie - Tío Pepe - czytamy w komunikacie prasowym.
Jednym z finałowych zadań było wymyślenie i przygotowanie koktajlu sherry z produktów, które zawodnicy mogli zamówić w lokalnym sklepie.
- Zadanie było trudne, ponieważ nie znałem jakości i smaku tych produktów. To był wybór w ciemno, bo na przykład cytrusy mają w Polsce zupełnie inny smak. Ponadto koktajlem należało poczęstować całą zgromadzoną na konkursie 100-osobową publiczność, więc potrzeba go było aż 4 litry! – mówi Dawid Stoch.
Trudność polegała też na konieczności zagospodarowania wszystkich składników tak, aby nie zostały żadne odpadki.
- Nie mogłem nic wyrzucić. Wykorzystałem kordiał agrestowy od kolegi z Niemiec, bo zawodnicy, którzy odpadli w półfinałach mogli przekaz swoje półprodukty tym, którzy awansowali, a ze sklepu zamówiłem kolendrę, ogórka i aloes. Do tego zrobiłem blend sherry - Tío Pepe Fino, Tío Pepe Amontilado i Tío Pepe Vermut. Koktajl był odświeżający, bo w Andaluzji upał już daje się we znaki. A odpadki wykorzystałem na sorbet - relacjonuje Polak.
Zawodnicy raz jeszcze musieli wykazać się umiejętnością posługiwania się venencią, czyli specjalnym nalewaniem do sherry.
- W pierwszej próbie zrobiłem to klasycznie, a potem z własnej inicjatywy trochę pokręciłem nalewakiem, aby był show - poszło dobrze! - opowiada Dawid Stoch.
Ostatecznie, po zaciekłych zmaganiach, zwycięzcą konkursu został przedstawiciel Wielkiej Brytanii - Ferdia Murray. Anglik otrzymał czek na 2500 Euro, a do tego międzynarodowy prestiż. Drugie miejsce zajęła Alice Razzi z Holandii, a trzecie - Dawid Stoch ex aequo z Nico Erazunem z Argentyny i Avilą Yefersonem z Kolumbii.
Dawid „Bobik” Stoch ma 25 lat. Swoją przygodę w gastronomii zaczął 8 lat temu. Obecnie jest barmanem w krakowskim koktajlbarze „Mercy Brown”.
- Lubię żyć wśród ludzi i lubię, kiedy wokół mnie dużo się dzieje. Już po skończeniu szkoły hotelarskiej wiedziałem, co chcę robić - deklaruje Dawid Stoch.
Jak przyznaje, dzięki konkursowi poznał wspaniałych ludzi, nowe sposoby robienia koktajli oraz fascynujący proces produkcji sherry, a ''i czek na 500 Euro też daje satysfakcję''.
- Jestem pewien, że sherry zdobędzie serca Polaków, bo to wino, które ma duży potencjał. Trzeba tylko chcieć je poznać - uważa Stoch.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.