Choć rok 2020 zapisze się jako pandemiczny, trudny i kryzysowy, to dla pierwszej polskiej niecukierni Fit Cake okazał się on pasmem sukcesów. Franczyzowa sieć z Białegostoku zwiększyła swoje obroty o ponad 100 proc. Otworzyła też 12 nowych lokali.
- Dobrą passę możemy przypisać dwóm kwestiom: ogólnemu wzrostowi zainteresowania zdrową żywnością i nietypowemu formatowi naszych kawiarni. Od momentu powstania w równym stopniu stawaliśmy na sprzedaż na wynos jak na konsumpcję na sali, aranżację wnętrza itd. W tym trudnym roku przynosiło to nieoczekiwane i nadspodziewane efekty. Nasi franczyzobiorcy odnotowało około 7-10 procentowy wzrost obrotów w porównaniu z rokiem ubiegłym. Głównie dzięki delivery oraz aplikacji do zamówień online - mówi Rafał Kościuk, współwłaściciel Fit Cake.
W świątecznym okresie sieć wydawała ponad tysiąc ciast.
Fit Cake to wywodząca się z Białegostoku sieć niecukierni, która postawiła na zdrowe słodycze. Reklamuje się sloganem “No sugar. No problem”. Ich torty, lody i inne desery nie mają dodatku cukru. Do marki przyciągnęła klientów wprowadzona w pierwszej połowie roku aplikacja do zamówień online. Od maja do tej pory pobrało ją blisko 5 tys. osób.
- Znowu chcemy zwiększyć o 100 proc. liczbę naszych lokali i sensownie rozmieścić je na mapie Polski, tak by wszyscy potrzebujący mieli do nich łatwy dostęp. W sumie w styczniu przyszłego roku w naszym kraju działać będzie około 50 Fit Cake’ów - mówi Rafał Kościuk.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.