Choć o ustawową definicję polskiej wódki producenci walczyli od lat, dziś jedynie 5 proc. produkowanej w kraju wódki nosi oznaczenie Polska Wódka. Jakie są tego przyczyny?
W myśl obowiązującej od 2013 r. nowelizacja Ustawy o wyrobie napojów spirytusowych, aby producent wódki mógł stosować chronione oznaczenie Polska Wódka/Polish Vodka musi spełniać określone wymogi zawarte w definicji oraz specyfikacji technicznej.
Polska Wódka może być produkowana wyłącznie z określonych w definicji i specyfikacji surowców pochodzących z polskiego pola, a więc z ziemniaków albo tradycyjnych zbóż tj. żyta, pszenicy, jęczmienia, owsa lub pszenżyta. Co więcej, cały proces wytwarzania musi odbywać się w Polsce.
Stworzenie polskiej definicji było odpowiedzią na definicję wódki przyjętą przez Parlament Europejski, zgodnie z którą napój ten może być produkowany z każdego surowca pochodzenia rolniczego.
- Tworzone według unijnych norm wódki np. z marchwi czy z cebuli nie mają nic wspólnego z polskim, a szerzej słowiańskim pierwowzorem - mówił wówczas Andrzej Szumowski, prezes Stowarzyszenia Polska Wódka (PVA).
Stowarzyszenie Polska Wódka opracowało program "Polska Wódka", który miał pomóc w promowaniu produktów spełniających normy nowego prawa. Uczestniczący w programie producenci uzyskali prawo do umieszczania na butelkach oznaczenia geograficznego "Polska Wódka/Polish Vodka", co w zamierzeniu miało wzmocnić pozycję sztandarowego alkoholu znad Wisły w kraju i na świecie.
Od tamtych czasów minęła niemal dekada. W 2023 roku definicja Polskiej Wódki obchodzić będzie swoje dziesięciolecie. Jak dziś wygląda popularność trunków opatrzonych tym oznaczeniem? O tym, że nie jest najlepiej mówią dziś sami pomysłodawcy.
Elżbieta Kwiecińska–Prysłopska, dyrektor generalna Stowarzyszenia Polska Wódka (Polish Vodka Associaton - PVA) podczas wystąpienia na targach Polagra 2022 wskazała, że, jak wynika z danych PVA, tylko 5 proc. produkowanej dziś w Polsce wódki nosi oznaczenie Polska Wódka.
Zapytaliśmy Stowarzyszenie o przyczyny takiego stanu rzeczy.
- Jest to raczej stały trend, choć obawiamy się, że w związku z trudną sytuacją na rynku, w tym coraz wyższymi kosztami pozyskania rodzimych surowców, zainteresowanie produkcją Polskiej Wódki może się jeszcze zmniejszyć - mówi Elżbieta Kwiecińska–Prysłopska w rozmowie z Portalem Spożywczym
Problemy Polskiej Wódki. Co jest ich przyczyną?
W czym PVA upatruje przyczyn takiego, a nie innego zainteresowania Polaków nie tyle wódką jako taką, ale Polską Wódką?
Więcej czytaj na portalspozywczy.pl.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.