25 marca polski rząd zaprezentuje kolejne obostrzenia w związku z trzecią fala pandemii.
- Obostrzenia są niezbędne, obejmą one okres dwóch tygodni, czyli tydzień poprzedzający Święta Wielkanocne i tydzień po świętach - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.
W środę 24 marca wykryto 29 978 nowych przypadków koronawirusa - to najwięcej od początku epidemii. Zmarło też 575 chorych pacjentów. Od marca ubiegłego roku zdiagnozowano ponad 2,1 mln zakażonych COVID-19. Dla ponad 50,3 tys. choroba ta zakończyła się śmiercią.
Premier zwracał uwagę m.in. na sytuację w Niemczech, gdzie również w samochodach prywatnych konieczne jest zakładanie maseczek oraz na obowiązującą w wielu krajach UE godzinę policyjną. "Z taką trzecią falą właśnie się dzisiaj mierzymy i właśnie dlatego my także w czwartek rano zaprezentujemy dodatkowe obostrzenia, które są konieczne, żeby z jednej strony wypłaszczyć, a z drugiej strony przydusić tę trzecią falę" - mówił premier w środę podczas wizyty w szpitalu tymczasowym w Pyrzowicach (Śląskie).
Morawiecki zapewniał też wcześniej, że rząd z punktu widzenia obostrzeń podejmuje decyzje w oparciu o kilka parametrów jednocześnie. "Po pierwsze to jest oczywiście tendencja dotycząca wzrostu zakażeń, czy w ogóle trend w obszarze zakażeń" - przekazał premier w czasie wizyty w Wadowicach (woj. małopolskie).
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zwracał uwagę, że dane dotyczące liczby zakażeń są bardzo wysokie i to skłania do tego, by przeanalizować możliwość wprowadzenia dodatkowych obostrzeń. "Musimy bardzo energicznie reagować na tę sytuację" - mówił.
Wiceminister pytany, jakich restrykcji w okresie przedświątecznym i poświątecznym można się spodziewać wyjaśnił, że "chodzi o ograniczenie kontaktów ludzkich". "Proszę pamiętać, że żadne obostrzenia nie są wymierzone przeciw człowiekowi, ale musimy te kontakty teraz zdecydowanie ograniczyć" - podkreślił.
Kraska pytany, czy wprowadzony będzie zakaz przemieszczania się przyznał, że "na dziś o zakazie takim nie rozmawiamy".