Wspólna Reprezentacja Związkowa Pracowników Jeronimo Martins Polska S.A. wniosła do zarządu spółki o „niezwłoczne podjęcie rozmów dotyczących wzrostu wynagrodzeń dla pracowników zatrudnionych w spółce”. Związkowcy domagają się podwyżek dla pracowników sklepów o 500 zł netto. Jak odpowiada spółka?
Związkowcy oczekują rozpoczęcia rozmów płacowych i wzrostu wynagrodzeń zasadniczych o 500 zł. Jako nieprzekraczalny termin wskazali 30 dni od otrzymania przez spółkę wniosku. Żądania uzasadniali zmniejszająca się liczba pracowników, brakami kadrowymi w sklepach i centrach dystrybucyjnych oraz rosnąca inflacją.
Kolejnym problemem jest uznaniowość dodatków do pensji. Ich warunki nie są zapisane w regulaminie pracy i pracownicy nie rozumieją, dlaczego ich nie dostają. „Pracownicy skarżą się, iż po każdym audycie wewnętrznym tracą premię. Braki kadrowe uniemożliwiają realizację celów i wykonanie budżetu, który z miesiąca na miesiąc jest podnoszony” – wskazywały związki zawodowe w liście do władz spółki z 5 września.
Obecnie w wielu sklepach Biedronki brakuje podstawowych towarów na półkach i otwartych jest coraz mniej kas. Sezon urlopowy tylko potęguje problemy sieci i narastająca frustrację pracowników oraz klientów.
Portalspozywczy.pl zapytał Biedronkę, czy tak, jak chce porozumienie związków zawodowych, w ciągu 30 dni podejmie dialog z przedstawicielami związków w sprawie podwyżek i czy spółka przewiduje możliwość przyznania takich podwyżek pracownikom.
Jeronimo Martins Polska poinformowało, że „stale zwiększa zatrudnienie oraz utrzymuje dialog ze związkami zawodowymi, od lat organizując cykliczne spotkania z ich przedstawicielami”.
Więcej czytaj na portalspozywczy.pl
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.