- Jeżeli mamy obłożenie lokalu na poziomie 30 proc., a wszyscy ponad to, którzy wchodzą do lokalu to mogą być jedynie osoby zaszczepione - to zdecydowanie mamy uprzywilejowanie osób zaszczepionych - powiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia we wtorek (14 grudnia).
We wtorek (14 grudnia) w porannej rozmowie w TVN24 podał, że ''wkrótce chcemy upublicznić podpisane rozporządzenie epidemiologiczne''.
Przypomnijmy, że chodzi o rozporządzenie Rady Ministrów zmieniające rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.
Czytaj więcej: Nowe rozporządzenie covidowe. Paszport covidowy okażemy tylko dobrowolnie
Rzecznik MZ podał, że kluczowe założenia nie zmieniają się.
- Będziemy mieli 30-procentowe obłożenie restauracji, barów, różnego rodzaju obiektów i hoteli. I tutaj będzie jasne wskazanie, że jeżeli osoba zechce skorzystać z takiego miejsca ponad limit - i tu jest przełożenie tego ciężaru właśnie na klienta, żeby nikt, żaden z restauratorów czy też hotelarzy nie miał wątpliwości, jeżeli taka osoba chce skorzystać z danego punktu, z danego miejsca ponad wskazany limit ma obowiązek pokazać certyfikat covidowy. Jeżeli go nie pokaże, restaurator, hotelarz nie musi wpuszczać takiej osoby - mówił Wojciech Andrusiewicz, rzecznik MZ.
Podkreślił też, że w Polsce są przywileje dla osób zaszczepionych i będą one jeszcze bardziej unaocznione.
- Jeżeli mamy obłożenie lokalu na poziomie 30 proc., a wszyscy ponad to, którzy wchodzą do lokalu to mogą być jedynie osoby zaszczepione - to zdecydowanie mamy uprzywilejowanie. Zadam panu pytanie, czy ktokolwiek z restauratorów, którzy dzisiaj narzekają, że narzędzi nie mają, czy zadaje pytania. Byłem w niejednej restauracji i sam się pytałem, czy państwo życzą sobie ode mnie unijnego certyfikatu i słyszałem odpowiedź: nie interesuje mnie to - wskazywał rzecznik Ministerstw Zdrowia.
Czy restauratorzy do tej pory mieli postawy prawne, by o takie certyfikaty pytać? - dociekał dziennikarz TVN24.
- Podstawa prawna jest była i będzie. Jeżeli natomiast ktoś a priori zakłada, że nie ma prawa niczego wymagać - my mówiliśmy od początku, mamy jako restauratorzy prawo żądać, oczekiwać okazania certyfikatu covidowego. Osoba, którą o to pytamy ma prawo okazać, ale nie obowiązek. Jeżeli nie okaże, restaurator może nie wpuścić - wyjaśniał Andrusiewicz.
I dodał: - Jak to jest, że w dyskotekach można prowadzić selekcję, żądać konkretnego ubioru, żądać tego, że nie będziemy w dresie, nie będziemy w trampkach i tu nikt nie łamie konstytucji. A nagle oczekiwanie, że ktoś chce okazania certyfikatu covidowego - łamie konstytucję?
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.