Czekamy na szczegółowy, konkretny projekt; to jest kwestia dni - mówił wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS), pytany o projekt dotyczący weryfikacji przez pracodawcę szczepienia pracownika przeciw COVID-19.
Terlecki w środę (8 grudnia) został zapytany przez dziennikarzy w Sejmie o projekt ustawy dotyczącego weryfikacji szczepień przeciw COVID-19 przez pracodawców.
- Czekamy na szczegółowy, konkretny projekt - odparł wicemarszałek.
Złożenie takiego projektu zapowiedzieli w połowie listopada posłowie PiS Czesław Hoc i Paweł Rychlik.
Na uwagę, że minister zdrowia Adam Niedzielski oświadczył we wtorek, że prace nad projektem to kwestia dni, Terlecki odpowiedział:
- To jest kwestia dni, za tydzień, to jest kwestia dni.
- Zobaczymy, co będzie - dodał.
Niedzielski mówił we wtorek o projekcie ustawy, zgodnie z którym pracodawca będzie mógł oczekiwać od pracownika wyniku testu na COVID-19, a nie paszportu covidowego.
- Jesteśmy już bliscy finiszu, zmodyfikowaliśmy trochę filozofię tego projektu, bo pracodawca będzie - zgodnie z tym nowym ujęciem - miał prawo oczekiwać okazania wyniku testu przez pracownika - po to właśnie, by budować bezpieczne środowisko pracy - podkreślił minister zdrowia.
- Przypomnę, że we wcześniejszej wersji dyskutowaliśmy, by było to szczepienie, ale tutaj stawiamy jednak na testy - w ogóle w tym projekcie ustawy będą zagwarantowane za darmo obywatelom - dodał Niedzielski.
- Ten projekt dyskutujemy w tej chwili z klubem PiS, rozmawiamy z kierownictwem, z innymi interesariuszami i mam nadzieję, że w ciągu tygodnia wyklaruje się ten projekt, że zostanie skierowany na ścieżkę formalną - dodał Niedzielski.
Podczas posiedzenia Sejmu, które zostanie wznowione w środę, posłowie zajmą się m.in. projektem ustawy o funduszu kompensacyjnym, który umożliwia zaszczepionym uzyskanie świadczenia pieniężnego w związku z zaistniałymi niepożądanymi odczynami, bez konieczności odwoływania się do postępowania przed sądami.
Wiceszef komisji zdrowia Bolesław Piecha (PiS) odnosząc się do projekt ustawy ws. funduszu kompensacyjnego, którym w środę zajął się Sejm, podkreślił, że jest on dobrze przygotowany.
- Ta ustawa zakłada, że stworzy się fundusz. Ten fundusz będzie się składał z dotacji państwa, budżetu państwa, ale już w przyszłości z odpisu obowiązkowego tych, którzy dostarczają szczepionki, czyli firm farmaceutycznych, ale również hurtowni - zaznaczył poseł.
Jak dodał, odpis wynosi 1,5 proc. i nie dotyczy szczepionek antycovidowych, które Polska dostała za pośrednictwem Komisji Europejskiej, bo nie było tam takich klauzul zapisanych.
- To jest ustawa ważna, która pewnie uspokoi część naszych obywateli, którzy boją się szczepień - mówił Piecha.
Jak wskazał, niepożądanych przypadków poszczepiennych jest od 5 do 10 rocznie. Piecha dodał, że najwyższa rekompensata wynosiłaby 100 tys. zł, gdyby pacjent przebywał na skutek niepożądanego odczynu przebywałby w szpitalu przynajmniej 120 dni.
- Jeżeli ktoś był krócej, ale wymagana była operacja albo użycie intensywnej terapii - wtedy ta kwota może być podwyższona - powiedział.