80 kobiet i dzieci z Ukrainy zamieszkało w hotelu w Łodzi, zaadaptowanym przez firmę Rossmann i Polski Czerwony Krzyż na tymczasowy dom dla uchodźców. Otrzymają w nim zakwaterowanie i wyżywienie, wsparcie psychologa, naukę polskiego i pomoc w poszukiwaniu pracy.
Pierwsza grupa gości została przyjęta w sobotę, 12 marca.
- Opieką objęliśmy 80 kobiet i dzieci, które nie mają w Polsce nikogo bliskiego i chcą zostać w Łodzi. Mniej więcej połowa to dzieci i młodzież w wieku od roku do 16 lat. Część z nich przyjechała do Łodzi bez bliskich - powiedział Jakub Jankowski z Rossmanna, który swoją siedzibę ma w Łodzi.
Firma przy współpracy z PCK na tymczasowy dom dla uchodźców z Ukrainy zaadaptowała hotel przy ul. Milionowej. Docelowo bezpieczne schronienie na najbliższe trzy miesiące ma w nim znaleźć 120 osób. Akcja zakłada szerszą pomoc.
- Wszystkim osobom zapewniamy zakwaterowanie i wyżywienie, a także opiekę medyczną. Otrzymają również wsparcie psychologów oraz rozpoczną naukę języka polskiego tak, aby adaptacja w nowym kraju przebiegła jak najłatwiej. Przy jednej z parafii zostanie utworzona grupa przedszkolna, dzięki czemu mamy będą mogły w czasie zajęć załatwić sprawy formalne i otrzymać w urzędach niezbędne dokumenty - zaznaczył Jan Jankowski.
Jak dodał przedstawiciel z Rossmanna, dorosłe osoby będą miały organizowane spotkania z doradcami zawodowymi, którzy pomogą napisać CV i w znalezieniu pracy.
Zapewnił, że wolontariusze PCK i firmy Rossmann będą wspierać uchodźców każdego dnia. W hotelu mieszkańcy będą mieli stały dostęp do internetu i komputera z możliwością wydrukowania niezbędnych dokumentów.
- Naszym celem jest pomoc w systematycznym odzyskiwaniu poczucia bezpieczeństwa oraz przygotowanie do samodzielnego życia w Polsce. Przez trzy miesiące chcemy dać im jak najlepszy start w nowe życie - dodał.
Nie przegap najważniejszych wiadomości