Dyskoteki we Włoszech na mocy rozporządzenia Rady Ministrów zamknięte są do końca stycznia, ale dominuje przekonanie, że w poniedziałek (31 stycznia) zakaz ich działalności zostanie przedłużony. Właściciele dyskotek apelują do rządu o ich otwarcie na walentynki.
Rząd wydał nakaz zamknięcia dyskotek w grudniu wraz z gwałtownym wzrostem zakażeń w kraju.
Szczególnie dotkliwie odczuwają to właściciele licznych dyskotek i sal tanecznych w regionie Emilia- Romania, który z nich słynie.
- Jestem przekonany, że jutro w sprawie dyskotek zapadną decyzje o nowych restrykcjach - powiedział przedstawiciel branży z tego regionu Gianni Indino.
Zaapelował jednocześnie do rządu o udzielenie gwarancji, że lokale zostaną potem otwarte na 14 lutego, czyli walentynki.
Zapewnił: - Jesteśmy gotowi otworzyć dyskoteki i sale taneczne w warunkach bezpieczeństwa. Zawsze przestrzegaliśmy reguł oraz zaleceń i dalej będziemy to robić".
- Nie chcemy być dalej traktowani marginalnie, jako nosiciele zarazy - stwierdził Indino.
Dodał: - Mamy dosyć, zasługujemy na szacunek.
Przypomina się, że w ciągu dwóch lat pandemii dyskoteki były kilka razy zamykane i otwierane.
Według branży pomoc finansowa przeznaczona dla niej nie pokrywa poniesionych strat. Do tego sektora należy około 4 tys. lokali, w których pracuje prawie 200 tys. osób.
Czytaj też: Jakie obostrzenia obowiązują obecnie w Polsce. Lista ograniczeń
Nie przegap najważniejszych wiadomości