Powraca Warszawski Festiwal Piwa. 13. edycja festiwalu jest zaplanowana na 24-26 marca. Z tej okazji Paweł Leszczyński, organizator i pomysłodawca Warszawskiego Festiwalu Piwa oraz prezes stowarzyszenia Wolny Kraft przedstawia 13 mitów i ciekawostek o piwie.
Otwierasz piwo w zielonej butelce i nagle czujesz aromat marihuany? Aromat piwa w zielonej butelce może być zbliżony do marihuany. Chmiel i konopie to rośliny z jednej rodziny i mają podobne związki aromatyczne. Zielona butelka przepuszcza promienie UV, chmiel w piwie utlenia się i pachnie jak marihuana. Puszka i brązowa butelka są bardziej odporne na UV.
Nic tak nie urozmaica rodzinnego spotkania, jak opowieści wujka o żółci bydlęcej w piwie, co oczywiście jest mitem. Nigdy nie dodawano żadnej żółci do piwa, bo to nielegalne i kompletnie bez sensu. Żółć jest droga, trudno dostępna i nie rozpuszcza się w piwie. Goryczka w piwie jest z chmielu.
Piwo robi się głównie z wody, która stanowi ponad 90%. Na drugim miejscu jest słód, który daje przyjemny słodowy smak, kojarzony z piwem. A chmielu dodaje się tylko odrobinę, niemal jako przyprawę. Ale jest to bardzo ważny dodatek: daje przyjemny aromat i goryczkę.
Tak, to nie żart – można zrobić zupę z chmielu. Wystarczy wczesną wiosną zebrać młode pędy chmielu (mogą być dziko rosnące). Następnie podsmażyć na maśle i dodać do gotującego bulionu. Niech ktoś teraz zażartuje z zupy chmielowej!
Szkocki browar Brewmeister stworzył piwo Snake Venom o mocy, uwaga, 67.5%. Żeby osiągnąć taki wynik, piwo musiało być wymrażane w specjalnych warunkach. W tym przypadku wyrażenie: „Jedno piwo i do domu” nabiera nowego znaczenia.
Moc piwa nie zależy od barwy. Są lekkie i ciemne piwa (klasyczny Guinness ma 4,2%), a są i jasne "mocarze". W Belgii niczym niezwykłym jest bardzo jasne piwo o mocy przekraczającej 10%.
Wszystko zależy od tego, jak słodkie piwa pijesz i w jakiej ilości. Mocne i słodkie piwa mają dużo cukrów, więc trzeba je traktować jak deser.
Piwo z dużego browaru zawsze będzie tańsze od piwa rzemieślniczego. Nie ma na to żadnej rady – gdy produkujesz dużo, możesz robić to taniej. Dlatego piwa rzemieślnicze są droższe: powstaje ich mniej i z lepszych surowców.
IPA to najpopularniejszy styl rzemieślniczego piwa to skrót od India Pale Ale. Kiedyś tak Anglicy nazywali piwo ze słuszną ilością chmielu wysyłane do Indii. Dziś rzemieślnicy sypią mnóstwo chmielu i nazywają to IPA. Pachnie nieziemsko: cytrusami, żywicą, kokosem, owocami tropikalnymi…
Kupowanie piwa może być charytatywne. W Pucku piwo warzy browar Spółdzielczy, który zatrudnia osoby z niepełnosprawnościami. Jeżeli kupujesz piwo ze Spółdzielczego, pomagasz osobom z niepełnosprawnościami. Czyli przyjemne z pożytecznym.
22 czerwca 1977 roku Steven Petrosino wypił 1 litr piwa w 1,3 sekundy, co zostało zapisane w Księdze Rekordów Guinnessa. Tak, Księgę Rekordów Guinnessa zaczął wydawać irlandzki browar Guinness.
Brzmi zabawnie, ale tak naprawdę to całkiem fachowe określenie na wadę piwa. Gdy piwo jest już niezbyt świeże i utlenione, można w nim poczuć smak papieru, starej książki czy mokrego kartonu.
Wiele osób wierzy, że piwo w puszcze nabiera metalicznego posmaku. To nieprawda. Bardzo szeroko zakrojone badania wykazały, że w ślepych testach nikt nie jest w stanie poczuć różnicy – o ile przelejemy piwo do szkła. Puszka ma wręcz przewagę: piwa chmielone dłużej zachowują świeżość.
Nie przegap najważniejszych wiadomości