Pandemia pokazała bardzo dobitnie, że spotkań twarzą w twarz nie da się w biznesie niczym zastąpić – mówi Kai Hattendorf, dyrektor zarządzający UFI – Światowego Stowarzyszenia Przemysłu Targowego.
Imprezy targowe wróciły – przed branżą jednak kolejne wyzwania. Dotyczą one m.in. poszerzenia przez organizatorów targów swojej działalności o kulturalną, społeczną czy sportową.
Zdaniem ekspertów obecnie pilne jest jak najszybsze pozyskanie wykwalifikowanej kadry, odbudowa popytu oraz stabilnej kondycji finansowej sprzed pandemii, co stanowić może długotrwały proces.
Na znane i popularne, a także zupełnie nowe, imprezy branżowe przyjeżdżają dziś znów ich uczestnicy. Dzieje się tak mimo obaw dotyczących sytuacji ekonomicznej czy międzynarodowej.
Targi z sukcesem odbywają się już regularnie od stycznia 2022 r. Średnia liczba wystawców i zajęta powierzchnia wystawiennicza to ok. 60 proc. stanu sprzed pandemii – odnotowuje Beata Kozyra, prezes zarządu Polskiej Izby Przemysłu Targowego, dodając, że z obecnej perspektywy wydaje się, że najgorsze już za branżą.
Tym bardziej, że – jak zauważa - frekwencja na imprezach często pozytywnie zaskakuje. Organizatorzy poznańskich Targów Edukacyjnych i Książki obsłużyli np. podczas tegorocznych edycji 40 gości, a rok przed pandemią - 50 tysięcy.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.