W kwestionariuszu horecatrends.pl Grzegorz Fic, szef kuchni restauracji Albertina Restaurant & Wine w Krakowie, a wraz z nim m.in. homary, polędwica z dzika i... ogon bobra.
Zdecydowanie mogę powiedzieć, że żyje żeby jeść, przez zamiłowanie do zawodu ważniejszym elementem mojego życia jest przygotowywanie i oraz próbowanie nowych dań i smaków.
Jeśli miałbym się określić jako produkt spożywczy, wybrałbym chyba polędwice z dzika.
Można powiedzieć, że już jestem. Poprzez otwarcie własnej restauracji stałem się Albertiną, zaangażowałem się w ten projekt całą swoją osobą.
Smak mojego dzieciństwa to świeże owoce i warzywa. Miałem to szczęście, że koło domu rodzinnego mieliśmy ogród, z którego zawsze chętnie korzystaliśmy, podczas przygotowywania posiłków. Są to smaki, które zostaną ze mną na zawsze.
Moja ostatnia kulinarna inspiracja pochodzi z wizyty w La Chapelle Saint Martin i jest nią potrawa z wędzonego węgorza, której przygotowanie zajmuje szefowi 5 dni. Jest to jego własny przepis, dzięki któremu uzmysłowiłem sobie jak dużo serca wszyscy szefowie wkładają w swoje dania.
Najbardziej niezwykłą podróżą do tej pory, jeśli chodzi o doznania smakowe był wyjazd do Paryża i staż w hotelu Balzac, w trzy gwiazdkowej restauracji Pierre Gagnair.
Moim kulinarnym guru i inspiracją do pracy jest szef Grant Achatz z restauracji Alinea w Chicago.
Bardzo często przyrządzam tatara z sarny i tutaj chyba za każdym razem wychodzi inaczej, pomimo tych samych proporcji składników. Pokazuje to nam jak bardzo nieprzewidywalna jest natura, nie zdarzają się dwa kawałki mięsa które w smaku będą identyczne. Tak samo jest z warzywami.
Bardziej niż samą potrawę, wskazałbym tutaj produkt, który zmienił moje podejście i myślenie w kuchni. Byłby to homar, z którym pierwszy raz spotkałem się podczas mojej pracy w Szkocji. Właśnie ze Szkocji przywiozłem pomysł na homarium w Albertinie.
Największą kulinarną traumą są ostre potrawy, które potrafią zabić smak całej kolacji.
Mogę powiedzieć, że nigdy więcej nie zjem ogona z bobra, do którego próbowałem przekonać się już kilka razy. Niestety smak i struktura mięsa tak bardzo mi nie odpowiadały, że postanowiłem jakiś czas temu, że już więcej go nie spróbuje.
Tutaj mógłbym długo wymieniać. Na pierwszym miejscu postawiłbym zgrany zespół, bez niego nie wyobrażam sobie pracy w restauracji. Jeśli chodzi o produkty z których korzystam, nie obyłbym się bez świeżych ziół, które przywołują wspomnienia z dzieciństwa.
Zaopatrujemy się u dużej ilości dostawców, aby zapewnić sobie świeży i jak najlepszej jakości produkt. Bardzo często jednak stawiam na małych i lokalnych dostawców, którzy pojawiają się w takich miejscach, jak Stary Kleparz albo Targ Pietruszkowy.
Może Państwa nie zaskoczę, ale dzisiaj na śniadanie jadłem jajka.
Jeśli miałbym wybierać ze wszystkich miejsc, które udało mi się odwiedzić powiedziałbym, że Rzym. Klimat miasta, a także prostotę i smak tamtejszej kuchni zawsze miło wspominam.
Poszedłbym o krok dalej i poleciłbym gościom z zagranicy polskie zupy, takie jak barszcz czerwony, żurek, rosół.
Dla mnie największym kulinarnym afrodyzjakiem jest czekolada.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
W związku z odwiedzaniem naszych serwisów internetowych możemy przetwarzać Twój adres IP, pliki cookies i podobne dane nt. aktywności lub urządzeń użytkownika. O celach tego przetwarzania zostaniesz odrębnie poinformowany w celu uzyskania na to Twojej zgody. Jeżeli dane te pozwalają zidentyfikować Twoją tożsamość, wówczas będą traktowane dodatkowo jako dane osobowe zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady 2016/679 (RODO).
Administratora tych danych, cele i podstawy przetwarzania oraz inne informacje wymagane przez RODO znajdziesz w Polityce Prywatności pod tym linkiem.
Jeżeli korzystasz także z innych usług dostępnych za pośrednictwem naszych serwisów, przetwarzamy też Twoje dane osobowe podane przy zakładaniu konta, rejestracji na eventy, zamawianiu prenumeraty, newslettera, alertów oraz usług online (w tym Strefy Premium, raportów, rankingów lub licencji na przedruki).
Administratorów tych danych osobowych, cele i podstawy przetwarzania oraz inne informacje wymagane przez RODO znajdziesz również w Polityce Prywatności pod tym linkiem. Dane zbierane na potrzeby różnych usług mogą być przetwarzane w różnych celach, na różnych podstawach oraz przez różnych administratorów danych.
Pamiętaj, że w związku z przetwarzaniem danych osobowych przysługuje Ci szereg gwarancji i praw, a przede wszystkim prawo do sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych. Prawa te będą przez nas bezwzględnie przestrzegane. Jeżeli więc nie zgadzasz się z naszą oceną niezbędności przetwarzania Twoich danych lub masz inne zastrzeżenia w tym zakresie, koniecznie zgłoś sprzeciw lub prześlij nam swoje zastrzeżenia pod adres odo@ptwp.pl.
Zarząd PTWP-ONLINE Sp. z o.o.