- Ci, którzy kilka lat temu wprowadzali dania roślinne czy otwierali lokale z kuchnią roślinną, są już na wygranej pozycji, bo konsumenci wiedzą, że u nich mogą zjeść dobre roślinne jedzenie. Ci, którzy otwierają się teraz - szybko się uczą, że goście poszukują takich dań - mówi horecatrends.pl Maciej Otrębski z Roślinnie Jemy.
Horecatrends: Trwa plebiscyt na Najlepszy Roślinny Produkt Roku 2021. Do 16 stycznia można oddawać głosy w czterech kategoriach. Jedną z nich jest Najlepszy roślinny debiut gastronomiczny 2021 r. Skąd pomysł na taką kategorię?
Maciej Otrębski z Roślinnie Jemy: - Kategoria związana z gastronomią pojawiła się w naszym plebiscycie w 2020 r. Wraz z popularyzacją kuchni roślinnej, coraz więcej lokali otwiera się na dania roślinne. Badanie pyszne.pl przeprowadzone pod koniec 2021 r. na bazie zamówień wskazuje, że liczba zamówień dań roślinnych i wegetariańskich wzrosła o 49% w ciągu tylko tego jednego roku. To pokazuje, że zainteresowanie jest i ono rośnie bardzo dynamicznie. Bywa, że w ciągu miesiąca pojawia się kilkanaście nowych roślinnych debiutów zarówno w kategorii produktowej, jak i na rynku lokali gastronomicznych.
Czy dania roślinne - wegetariańskie czy wegańskie - w menu restauracji to zabieg marketingowy, ukłon w stronę gości, czy przekonanie, że to faktycznie może być atrakcyjne, pyszne danie?
- Obecnie nie jest to już tylko zabieg marketingowy, bo - szczególnie w dużych miastach - znajdują się liczni odbiorcy na te dania i produkty. Ci, którzy kilka lat temu wprowadzali dania roślinne czy otwierali lokale z kuchnią roślinną, są już na wygranej pozycji, bo konsumenci wiedzą, że u nich mogą zjeść dobre roślinne jedzenie. Ci, którzy otwierają się teraz - szybko się uczą, że goście poszukują takich dań.
Ostatnio wiele się mówi o tym, że jedzenie wegetariańskie powinno opierać się na produktach lokalnych, a nie na przykład na awokado czy jagodach goji, które lecą czy płyną do Polski z drugiej części świata.
- Wszyscy, którzy interesują się gastronomią roślinną, ale też i tradycyjną dostrzegają to, że świat się zmienia i że każdy produkt przychodzi do nas z mniejszym lub większym kosztem. W moim odczuciu to już nie tylko domena gastronomii w wydaniu roślinnym, ale w ogóle gastronomia coraz bardziej zwraca uwagę na to, skąd pochodzi produkt, w jaki sposób został wyprodukowany, czy jest wyprodukowany w sposób etyczny, czy się wiąże z jakimś cierpieniem zwierząt czy ludzi.
Wśród kandydatów na Najlepszy Roślinny Debiut Gastronomiczny w 2021 mamy m.in. roślinne menu w restauracji Roberta Lewandowskiego Nine’s, dania z roślinnym kurczakiem w Thai Wok czy wegańskie ciasta w sieci Grycan Lody od Pokoleń. Twój osobisty faworyt to?
- Wyróżniłbym wprowadzenie dania z boczniakami przez North Fish. Boczniak jest już produktem znanym Polakom. W Nort Fish jest podany w przyjaznej formie - w panierce, jest chrupiący. Boczniak nie jest bezpośrednim zamiennikiem mięsa, ale pozwala dotrzeć do osób, które nie chcą jeść mięsa albo myślą o jego ograniczeniu w diecie.
Jednym z kandydatów w kategorii Roślinny Game Changer 2021 jest Ikea. Roślinnych zamienników doczekały się słynne klopsiki i hot dog - dostępne zarówno w restauracjach tej szwedzkiej sieciówki, jak i w ich sklepikach. Hot dog wege pojawił się w Ikea w Polsce w 2018 r. i śmiało rywalizuje z tym mięsnym.
- Ikea od wielu lat przoduje w otwieraniu się na roślinne jedzenie. Świetnym ruchem jest to, że ich hot dog tradycyjny, mięsny oraz ten roślinny są w takie samej cenie. To sprawia, że osoby, które pierwszy raz stykają się z takim produktem mają większą otwartość na spróbowanie bezmięsnej wersji. Zrównanie tych cen sprawia, że kuchnia roślinna odbierana jest jako dostępna, a przestaje być kojarzona z czymś, co jest ekskluzywne i droższe.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.