Ogórki w wersji kiszonej to tradycja obecna niemal w każdym polskim domu, ale nie ma jednego, stosowanego przez wszystkich sposobu ich przygotowania. W wersji z przepisu Magdy Gessler zaskakują dodatkami, umieszczanymi w słojach.
Na ogórki kiszone najlepiej nadają się małe, młode ogórki o chrupiącej konsystencji. Po ukiszeniu będą miały intensywny smak i lekko kwaśny posmak. Powinny być odpowiednio przyprawione i zamknięte w słoikach z zalewą, w której będą się kisić.
Choć na polskie ogórki gruntowe trzeba będzie poczekać do czerwca, na półkach polskich sklepów można już znaleźć rodzime ogórki szklarniowe. Nadadzą się do kiszenia, a dzięki radom Magdy Gessler można nadać im dodatkowych walorów. Restauratorka zdradziła patent na to, by nie były zbyt miękkie. Odpowiednią fermentację zapewni im dodanie do zalewy liści wiśni i czarnej porzeczki.
Ważny jest także wybór soli podczas kiszenia ogórków i postawienie na sól kamienną. Sól jodowana nie będzie odpowiednia, gdyż spowalnia, za sprawą jodu, proces fermentacji.
Solanka, czyli zalewa, w jakiej będą fermentować ogórki kiszone powinna być wykonana wg następujących proporcji: po dwie płaskie łyżki soli kamiennej na 1 l wody.
Krok 1. Ogórki należy dobrze oczyścić, najlepiej szczotką i włożyć do miski z wodą do namoczenia na co najmniej godzinę.
Krok 2. W garnku na piecu należy zagotować wodę z solą wg proporcji z listy składników. Należy pamiętać o dokładnym wymieszaniu.
Krok 3. Odcedzamy ogórki i przygotowujemy słoiki - powinny być wyparzone. Na dnie kolejne umieszczamy czosnek, chrzan oraz liście czarnej porzeczki i wiśni. Ogórki wkładamy jak najciaśniej. Gdyby były ułożone luźno, mogłyby wypłynąć na powierzchnię zalewy i nie zostać poddane prawidłowej fermentacji.
Krok 4. Z wierzchu umieszczamy koper z baldachimem z nasionami. Jego umiejscowienie sprawi, że ogórki nie będą buzować/gazować po otwarciu słoików.
Krok 5. Całość zalewamy solanką i zakręcamy. Odpowiednim miejscem do przechowywania ogórków będzie suche i ciemne miejsce. Idealne temperatury dla fermentacji ogórków oscylują wokół kilkunastu stopni Celsjusza.
Syczenie wydobywające się ze słojów to znak, że słoiki zostały nieodpowiednio dokręcone. Podobnie z wydobywającą się z nich pianą. Jeśli jednak ogórki gazują po otwarciu to po prostu oznaka fermentacji. Bakterie kwasu mlekowego kiszą ogórki, a ich działanie produkuje dwutlenek węgla i stąd "gazowanie".
Ryzyko zepsucia ogórków będzie zminimalizowane, gdy będą w całości przykryte solanką. Jeśli jednak otworzymy już słownik, powinniśmy go przechowywać w lodówce, a nie w temperaturze pokojowej. Powinny być nadal w całości przykryte zalewą, i w takich warunkach wytrzymają od kilku tygodni do nawet 3 miesięcy.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.